Pokrycia bitumiczne

Ekonomiczny gont bitumiczny

Ten niedrogi i lekki materiał pokryciowy staje się coraz bardziej popularny – możemy go spotkać zarówno na dachach domów remontowanych jak i zupełnie nowych. Gonty kuszą ceną i różnorodnością. Sprawdźmy jakie jeszcze są ich zalety.

Gonty bitumiczne są wdzięcznym materiałem dla którego nie ma za trudnych kształtów dachów – poradzą sobie nawet z najbardziej wyszukanymi i złożonymi konstrukcjami. Dzięki elastyczności tak modne ostatnio wole oczka pokryte gontami nagle stają się nie takie straszne. Nie stanowią dla nich również problemu stożkowe wieżyczki, kopuły, lukarny, czy loggie. Nic nie stoi także na przeszkodzie, aby pokryć gontami cały dach (lub jego część) w kształcie półwalca jakim jest dach kolebkowy. Wszystko dzięki temu, że gonty są pokryciem lekkim i stanowią małe obciążenie dla konstrukcji dachu – podsumowuje Pan Konrad Liberda Product Manager ds. Gontów firmy SELENA S.A. Lekkość gontów jest szczególnie doceniana przez inwestorów, którzy nie mogą sobie pozwolić na przykład na dachówkę, ponieważ delikatna więźba ich dachu nie jest przygotowana na tak ciężkie pokrycie. Pomocne mogą być także gdy zrywa się dotychczasowe pokrycie, a nie wiadomo jaką faktyczna nośność ma istniejąca więźba. A jeśli mamy taki kaprys lub pokrycie po kilku latach nam się znudzi możemy je w łatwy sposób zakryć np. blachodachówką lub po prostu nabić następną warstwę na istniejącą – mówi Wojciech Chlebek z firmy IKO Sp. z o.o. specjalizującej się w produkcji gontów bitumicznych. Gonty bowiem można układać na starych pokryciach z papy bitumicznej, pod warunkiem, że jest ono równe i dobrze trzyma się podłoża. Kolejną ich zaletą jest to, że właściwie nie ulegają korozji, wiec nie trzeba ich konserwować, co na przykład w przypadku gontów drewnianych jest konieczne – kontynuuje Pan Wojciech. Bez impregnacji takie pokrycie przetrwa na dachu nawet 40 lat, podczas gdy gonty sosnowe czy świerkowe, które nie są zabezpieczone po kilku latach mogą szarzeć i ulec korozji biologicznej. Ewentualne zanieczyszczenia czyści się miękką szczotką, a liście, czy gałęzie po prostu usuwa. Elementy, które się naderwały np. z powodu silnego wiatru, można bardzo szybko naprawić – podklejając np. klejem bitumicznym. Takie niebezpieczeństwo jest niezwykle rzadkie mówi Pan Wojciech Chlebek z firmy IKO Sp. z o.o, ponieważ gonty charakteryzują się wysoką odpornością na silnie wiatry – bez problemu przechodzą testy podczas których wieje on z prędkością 220 km/h.

I jeszcze jedna zaleta, która wiąże się nie tyle z wiatrem co z burzą i piorunami, które często mu towarzyszą – gonty bitumiczne nie gromadzą elektryczności statycznej, nie magnetyzują się, dzięki czemu nie przyciągają pioruna – przekonuje Pan Zbigniew Kalinowski Prezes Zarządu firmy TechnoNICOL Polska Sp. z o.o. A gdy zacznie padać doskonale tłumią hałas spowodowany przez krople deszczu czy gradu spadające na dach – dodaje Pan Konrad Liberda z firmy SELENA S.A.

Ekonomiczny gont bitumiczny

Na każdą kieszeń

W przypadku gontów bitumicznych niska cena i wysoka trwałość idą ze sobą w parze. Są to kolejne spośród niezliczonych zalet tego pokrycia. Gonty bowiem należą do najtańszych pokryć dachowych. Niewiele kosztuje także ich montaż. Wzór i kolor ma wpływ na cenę – najtańsze są jednobarwne: zielone, ceglaste lub brązowe. Najdroższe i jednocześnie najbardziej ekskluzywne – te pokryte folią miedzianą, które produkowane są na specjalne zamówienie.

Kolejną ważną cechą jest to, że po ułożeniu nie pozostają odpady więc inwestor nie ponosi dodatkowych kosztów – mówi Prezes Zbigniew Kalinowski z firmy TechnoNICOL Polska Sp. z o. o. Oznacza to, że można kupić materiał z niewielką nadwyżką, która może zrekompensować straty powstające w wyniku przycinania pasów. Nie trzeba też dokupować wielu dodatkowych elementów – tak jak to ma miejsce w przypadku np. blachodachówek. Można nimi wykończyć zarówno kalenice jak i kosze dachowe, oszczędzając na akcesoriach dodatkowych.

W systemie łatwiej
Jako uzupełnienie pokrycia wiele firm ma w swojej ofercie dodatkowe elementy, których zadaniem jest przyspieszenie prac, są to: Pasy koszowe swoją budową są podobne do gontów, mają identyczny kolor, więc po zamocowaniu nie rzucają się w oczy. Różnią się tylko tym, że nie mają dekoracyjnych wcięć. Układa się je wzdłuż osi koszów dachowych, za pomocą gwoździ (co 10 cm) lub kleju bitumicznego. Pasy okapowe są podobne do pasów koszowych. Służą do zakrywania wystającej papy podkładowej lub sztywnego poszycia. Pasy kalenicowe mają budowę taką jak gonty. Mocuje się je do kalenicy na 5 – centymetrowy zakład za pomocą gwoździ do papy (przybijane parami – po jednym z każdej strony kalenicy). Wywietrzniki zarówno połaciowe jak i kalenicowe to niewielkie kominki lub wloty w kolorze gontów, które umożliwią cyrkulację powietrza pod poszyciem. Stopery rozbijają zebrany w jednym miejscu śnieg tzw. czapę śnieżną.

Z czego są gonty bitumiczne?

Ekonomiczny gont bitumiczny

Jest to najlepsza jakościowo papa bitumiczna, która wewnątrz ma rdzeń (osnowę) z włókna szklanego. Jego zadaniem jest neutralizowanie sił rozciągających, które pojawiają się w rezultacie zmian temperatury poszycia. Na wierzchu papa pokryta jest kolorową posypką. Posypka może być w różnych kolorach. Dużym powodzeniem cieszą się połączenia kilku barw lub jednobarwne cieniowane powierzchnie. Do wyboru jest też rodzaj posypki, możemy wybrać między mineralną, ceramiczną lub z naturalnego łupku. Dzięki zastosowaniu różnobarwnych warstw wykończeniowych oraz różnych kształtów otrzymujemy estetyczne i ciekawe pokrycie – dodaje Pan Konrad z firmy Selena S.A.. Jednak oprócz funkcji dekoracyjnej warstwa wierzchnia spełnia również jeszcze dwie bardzo ważne funkcje – zabezpiecza przed niewielkimi uszkodzeniami mechanicznymi oraz chroni przed nadmiernym nagrzaniem. Ta ostatnia cecha jest szczególnie istotna ponieważ pod posypką znajdują się warstwy wykonane z masy bitumicznej, a miedzy nimi wspomniane włókno szklane lub z mieszanką włókniny szklanej i tworzywa sztucznego. Posypka może być zastąpiona metalową folią, która ma fabrycznie nadany kształt np. płaskich dachówek, płytek łupku lub drewnianych gontów.

Na spodzie w zależności od rodzaju gontu może znaleźć się warstwa podkładowa np. folia z tworzywa sztucznego, która zabezpiecza przed sklejaniem się podczas transportu i składowania lub masa klejąca na którą nalepiona jest folia antyadhezyjna (przed ułożeniem gonta należy ją oderwać). Masa klejąca tworzy wówczas warstwę samowulkanizującą, która pod wpływem promieniowania słonecznego lub ciężaru samych gontów łączy ich kolejne rzędy pasów. Taka masa w postaci fabrycznie naniesionych pasków asfaltu lub kleju bitumicznego może znaleźć się także na wierzchniej stronie. Jest to jednak gorsze rozwiązanie, ponieważ gonty łączą się ze sobą na mniejszej powierzchni, a uzyskane połączenie jest mniej szczelne. Gonty bitumiczne są więc pokryciem dachowym łatwym w montażu i nie wymagającym specjalistycznego sprzętu – zauważa specjalista z firmy SELENA S.A. Tak udoskonalona papa bitumiczna sprzedawana jest w kawałkach – są to najczęściej pasy długości 1 m, szerokości 32-34 cm i grubości 3-5 mm, w których jest wykrojony odpowiedni wzór. Najpopularniejsze są gonty trapezowe, prostokątne, sześciokątne i te przypominające rybią łuskę.

Na uwagę zasługują również ekskluzywne rodzaje gontów, które od kilku lat proponuje firma Tegola. Mają one zamiast posypki cienką folią miedzianą (o grubości 0 µm) lub cynkowo-tytanową (o grubości 80 µm). Jest to dobra propozycja dla tych, którzy budują domy w stylu dworkowym, ponieważ po ułożeniu takie pokrycie do złudzenia przypomina szlachetne blachy. Polecane są na dachy o dużych połaciach.

Kąt nachylenia dachu

W zasadzie nie ma ograniczeń jeśli chodzi o kąt nachylenia połaci dachowej. Gonty sprawdzają się zarówno na prawie płaskich dachach (od 5°) jak i na całkiem stromych (do 90°). Niektórzy producenci zalecają jednak ułożenie na poszyciu (w przypadku tak płaskiego dachu konieczne jest układanie płyt na deskowaniu pełnym lub płycie OSB) podkładu z papy szczególnie na dachach o nachyleniu mniejszym niż 18°. Ma ona za zadanie dodatkowo zabezpieczyć dach przed wodą deszczową, która mogłaby podciekać pod gonty zawilgacając dach. W linii kosza zlewowego również zalecane ułożyć dodatkowy pas papy o szerokości min. 50 cm niezależnie od nachylenia połaci. Taka papa może być modyfikowana SBS (1,5 mm) lub termozgrzewalna (3 mm), ewentualnie mocowana do podłoża gwoździami. Gdy dach ma bardzo małe nachylenie najlepsza będzie papa modyfikowana APP. Przy kącie nachylenia połaci od 12° do 20° powinien być wykonany zakład poziomy o szerokości 8 cm i pionowy 15 cm, powyżej 21° – odpowiednio 5 i 10 cm. Nie ma wątpliwości, że podkład nie będzie potrzebny przy nachyleniu dachu powyżej 85°. Oprócz zastosowania materiałów bitumicznych na wszelkiego rodzaju dachach można je układać na ścianach. Należy do tego używać płyt specjalnie przystosowanych do krycia ścian.

Warto wiedzieć że:
1. Gontów nie powinno się układać w pełnym słońcu lub w pobliżu źródeł ciepła. Nagrzane pasy mogą się ze sobą sklejać znacznie utrudniając prace.
2. Przy bardzo niskiej temperaturze istnieje ryzyko, że gonty popękają (nie dotyczy SBS, które można stosować nawet przy ujemnych temperaturach). Najlepsza pora to okres od marca do listopada – pod warunkiem, że temperatura wynosi powyżej 5°C. W przypadku wykonywania prac gdy temperatura otoczenia jest niższa niż wspomniane 5°C, gonty bezpośrednio przed montażem należy przechowywać w ciepłym pomieszczeniu.
3. Gontów nie wolno układać podczas deszczu lub silnego wiatru.
4. Wskazane jest dobieranie gontów z różnych paczek, ale muszą one być z tej samej partii.
5. Gdy pokrycie jest już ułożone nie wskazane jest chodzenie po dachu ani mycie go myjką wysokociśnieniową. Może to spowodować uszkodzenie posypki, a przy dużym nacisku – gonty mogą się zdeformować.
6. Pamiętamy, aby nie przybijać zbyt mocno gontów – przez powstałe w ten sposób dziury może pod pokrycie przedostawać się woda deszczowa. . Całkowita samowulkanizacja następuje po kilku dniach (czasem nawet kilkunastu) od ułożenia w zależności od temperatury powietrza.

Podłoże pod gont

Poszycie na którym będzie układany gont nie może mieć nierówności. Powinno być sztywne bez wybrzuszeń lub odstających krawędzi, które byłyby później widoczne na powierzchni pokrycia. Mogą to być impregnowane deseczki o szerokości nie większej niż 15 cm i grubości około 2,5 cm, łączone na wpust i wypust. Połączenie desek na pióro i wpust zapobiega odkształceniom powstającym w wyniku ruchów więźby. Lepsze jednak będą wodoodporne płyty OSB, pilśniowe, płyty ze sklejki, płyty MFP, łączone w identyczny sposób. Z płyty łatwiej jest uzyskać równą i wystarczająco gładką powierzchnię. Niedopuszczalne są różnice położenia między poszczególnymi elementami. Powinno się je opierać na co najmniej trzech krokwiach, których rozstaw powinien być nie mniejszy niż 45 cm. Zarówno płyty i deski montuje się na mijankę prostopadle do krokwi. Między rzędami płyt należy zostawić szczeliny (5 mm). W przypadku płyt MFP zalecane jest dodatkowe sklejenie połączeń klejem ze sztucznej żywicy (na specjalne zamówienie krawędzie płyt mogą być zakończone na pióro-wpust). Płyty pilśniowe otwarte dyfuzyjnie to kolejny materiał, którym można obudować więźbę dachową. Drewnopochodne tworzywo z którego wykonane są płyty ma istotną cechę – umożliwia wydostawanie się pary wodnej od strony poddasza poza połać. Jednocześnie jest odporne na wilgoć. Mogą dodatkowo być pomalowane specjalnym lakierem, który umożliwia spływanie z ich powierzchni kropelek wody.

Najważniejsza wentylacja

Dobry dekarz nie zapomni o zachowaniu właściwej wentylacji dachu. Jest ona niezbędna szczególnie gdy pod dachem znajduje się poddasze użytkowe. Między ociepleniem na poddaszu, a sztywnym poszyciem należy zostawić przestrzeń wentylowaną (około 2-3 cm). Przewiew ma na celu usuwanie wilgoci, która może gromadzić się pod poszyciem, na zewnątrz. Dzięki takiej wymianie powietrza wełna będzie osuszana ze skroplin pary wodnej, a izolacja termiczna i konstrukcja dachu nie zawilgocą się. Aby powietrze dostało się pod poszycie zalecanie jest zamontowanie wlotu i wylotu powietrza. Wloty umiejscawia się przy okapie (między krokwiami), zaś wyloty powinny się znajdować wzdłuż kalenicy lub w górnej części połaci. Takie wywietrzniki zaleca się aby były zamontowane przy okazji każdych przeszkód, które mogą zakłócić przepływ powietrza w szczelinie. W przypadku lukarn, czy okien dachowych należy je umieścić pod i nad przeszkodą.

Magdalena Kosmowska

Ekonomiczny gont bitumiczny
4.9/5 - (37 votes)

Data publikacji: 6 grudnia, 2012

Autor:

4.9/5 - (37 votes)


Komentarze


Udostępnij artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  1. Piotr
    środa, 11 maja, 2016

    ja u siebie mam gonty od BP gonty, mój dekarz sobie chwalił, ze bardzo łatwo i szybko się je kładzie. Otrzymałem dożywotnią gwarancję, a juz teraz moge powiedziec ze sa odporne na wiatr, cena bardzo przystepn a jakosc super.

  2. goncik
    czwartek, 4 stycznia, 2018

    Jak widać gont bitumiczny jest uniwersalnym pokryciem dachowym. Jest stosunkowo tani, łatwy w montażu i wytrzymały. Do tego atrakcyjny wygląd, z dosyć dużą paletą kolorystyczną zadowoli wielu inwestorów. Sam położyłem taki gont na przybudówce domku letniskowego, wygląda atrakcyjnie i w pełni spełnia swoje zadanie.

  3. mirek
    czwartek, 4 stycznia, 2018

    Jak widać z opisu jest wiele rodzajów gontów trapezowe, prostokątne, sześciokątne więc jest w czym wybierać dożywotnia gwarancja też się liczy łatwy montaż i uniwersalność. Można nimi wykończyć zarówno kalenice jak i kosze dachowe a w dodatku po pokryciu pozostaje prawie zero odpadów są odporne na wiatr i dekarze bardzo sobie chwalą to pokrycie czyli same zalety cena też przystępna warto zastosować

  4. kos
    czwartek, 4 stycznia, 2018

    Podoba mi się pokrycie dachu gontem bitumicznym,a jego uniwersalność jest największym atutem.Mi osobiście najbardziej podoba się typ: plastry miodu i to taki rodzaj gontu chciałbym mieć na swym dachu.

  5. Ania Mal
    czwartek, 4 stycznia, 2018

    Nie dość, że ładny to jeszcze bezpieczniejszy w czasie burzy. Warto zwracać uwagę na takie rzeczy przy wyborze dachu.

  6. Marceli
    czwartek, 4 stycznia, 2018

    Nie wiedziałem, że gonty bitumiczne mają aż tyle zalet. Przede wszystkim montaż i łatwa naprawa w miejscu uszkodzenia. Warto wybrać materiał lepszej jakości aby przetrwał kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. Taki dach będzie bardziej odporny na różne dziwne zjawiska atmosferyczne, które ostatnio zdarzają się w naszym kraju. Przy następnym remoncie dachu wezmę pod uwagę ten rodzaj materiału.

  7. Franek
    czwartek, 4 stycznia, 2018

    Ze wzgledu na niskie koszty , jak ich lekkość i trwałść gonty bitumiczne mają coraz większe zapotrzebowanie.Zaletą jest ze
    nie podlegają korozji .Gonty bitumiczne są łatwe w montazu .
    Sprawdzają się na płaskich dachach jak i stromych

  8. Antoni
    czwartek, 4 stycznia, 2018

    Największą zaletą gontów jest między innymi to że każdy może sobie na nie pozwolić dzięki szerokiej gamie cenowej. Dużą zaletą gontów jest fakt że można je położyć na dachach o prawie dowolnym stopniu nachylenia. Szeroka gama kolorystyczna i mnogość kształtów gontów powinna przekonać każdego do ich zalet

  9. Iwko24
    czwartek, 4 stycznia, 2018

    Nie wiedziałam,że aż tyle zalet mają gonty.Nie interesowałam się nimi zbytnio i moja wiedza na ich temat była znikoma.Przystępna cena,róznorodność form przemawiają za ich stosowaniem.

  10. czerpak
    piątek, 5 stycznia, 2018

    Materiał lekki, nie elektryzuje się, niedrogi, można układać na poprzednim pokryciu (np. papa), można na nim układać kolejne pokrycie. Słowem: pokrycie bardzo uniwersalne, godne polecenia.

  11. Beti
    piątek, 5 stycznia, 2018

    Świetne rozwiązanie dla osób zarówno budujących nowe domy jak i remontujących stare. Ważne jest by tak jak to opisane w artykule wybrać dekarza, który dobrze pokryje nam dach tym materiałem. Artykuł doskonale wyjaśnia wszystkie kwestie związane z położeniem gontu i przedstawia jak należy się nim posługiwać. Myślę że warto przy budowie często wracać do tego artykułu i na bieżąco odświeżać wiedzę.

  12. kojak
    piątek, 5 stycznia, 2018

    Mam mieszane uczucia. Fajnie to wszystko wygląda, gonty są odporne na wiatr, i to jest OK!. Przy budowie domu, podczas założenia iż będzie gont, też jest wszystko OK. Ale podczas remontu, starego dachu, jest trochę problemów.

  13. albert
    piątek, 5 stycznia, 2018

    Wydaje mi się, że tego rodzaju gonty, z rdzeniem w środku, mogą być trwalsze od innych materiałów. Natomiast nie miałem jeszcze okazji z takimi pracować. Z pewnością zapoznam się ze szczegółami, bo przedstawia się to ciekawie.

  14. Zuza
    niedziela, 7 stycznia, 2018

    Ciekawe rozwiązanie na każdą kieszeń. Nie wiedziałam, że gonty mają tyle zalet. Nigdy nie rozważałam takiego rodzaju pokrycia, jednak teraz się zastanowię.

  15. Adam
    niedziela, 7 stycznia, 2018

    Nie miałem pojęcia a takim sposobie krycia dachu. Z opisu wynika iż gonty to materiał łatwy w montażu, a także tańszy w porównaniu do innych rozwiązań pokryć dachowych. Myślę iż w przyszłości skorzystam z takiego rozwiązania.

  16. Ka$a
    poniedziałek, 8 stycznia, 2018

    W gontach bitumicznych najbardziej zachwyca mnie ich uniwersalność. W głównej mierze wynika to z ich lekkości i łatwości w użytkowaniu, dzięki czemu tak chętnie je kupujemy tym bardziej, że ceny za ten materiał są bardzo atrakcyjne. Ze względu na wysoką jakość ich wykonania oraz estetyczną prezencję są zdecydowanie warte uwagi i godne polecenia.

  17. Andżej
    piątek, 12 stycznia, 2018

    Widzę, że gont wygląda ładnie i profesjonalnie na dachu. Wiem,że szybko się go kładzie.

Podobne artykuły