Na rynku

Gwarancja na wykonany dach, a późniejsze zmiany

Gwarancją objęte są uszkodzenia dachu, które nie mogą następować z winy osób trzecich. W sytuacji, w której dochodzi do świadomego bądź nie uszkodzenia dachu, odpowiedzialność nie spoczywa na dekarzu dokonującym prac dachowych, lecz na temu kto winien jest szkód.

Praktyka w przykładach

Interwencje dakarskie wynikające z gwarancji stanowią częsta praktyką. Niektóre z nich w sposób wyraźny nie powinny mieć miejsca w ramach usług gwarancyjnych. W przykładach praktycznych odniesiemy się do tych sytuacji, które nie rodzą odpowiedzialności dekarza wynikającej z gwarancji.

Przykład 1

Wykonawca-dekarz wykonał dach, na który udzielił gwarancji. W trakcie trwania gwarancji dach zaczął przeciekać, więc inwestor wzywa wykonawcę w celu naprawy dachu. Po oględzinach okazało się, że dach uszkodził pracownik serwisu RTV montujący antenę satelitarną. Kto zatem powinien pokryć naprawę dachu?
Naprawę dachu powinien wykonać właściciel dachu na koszt serwisu RTV, bądź sam serwisant RTV. Serwisant RTV może zlecić wykonanie niezbędnych napraw dekarzowi.
Udzielenie gwarancji na naprawę dachu następuje przez złożenie oświadczenia gwarancyjnego, przez wykonawcę dachu, która jest wykonywana w ramach usługi gwarancyjnej. Jeżeli została udzielona gwarancja co do jakości dachu i dachówki, poczytuje się w razie wątpliwości, że gwarant-dekarz jest obowiązany do usunięcia wady fizycznej rzeczy (wymiana uszkodzonej dachówki), o ile wady te ujawnią się w ciągu terminu określonego w oświadczeniu gwarancyjnym. Czas gwarancji zależy od woli gwaranta-dekarza, może więc ona trwać np. rok lub 5 lat bądź zostać udzielona dożywotnio. Jeżeli w oświadczeniu gwarancyjnym nie określono okresu ochrony, przyjmuje się, że wynosi on 2 lata – licząc od dnia, w którym wykonano usługę konsumentowi.
Serwisant RTV powinien na swój koszt podjąć niezbędne naprawy, a wynikająca z nich gwarancja powinna przedłużać poprzednio wykonane prace. Jeżeli serwisant wynajął dekarza do wymiany części dachu, która uległa uszkodzeniu podczas pras serwisowych RTV (montaży anteny, wówczas gwarant-dekarz, który wymienił wadliwy produkt na nowy lub dokonał istotnych napraw, winien wystawić nowy dokument gwarancyjny.
Termin gwarancji biegnie od nowa od momentu dostarczenia klientowi wymienionej lub naprawionej rzeczy.

Przykład 2

Podczas gwałtownej wichury część dachu uległa uszkodzeniu. Dach nie został ubezpieczony przez ubezpieczyciela. Objęty natomiast został gwarancją udzieloną przez dekarza, który wykonywał go rok wcześniej. Czy w obecnej sytuacji dekarz na własny koszt i w ramach gwarancji powinien dokonać napraw?
NIE. Sytuacja szkód nie powstała z winy gwaranta, zatem nie ma on obowiązku naprawić powstałe szkody. W takiej sytuacji mamy do czynienia z siłą wyższą. Siła wyższa (vis maior) nie jest pojęciem zdefiniowanym w prawie polskim. Z punktu widzenia skutków praktycznych takich jak zniszczenie dachu ma jednak duże znaczenie dla właściciela i wykonawcy. Siła wyższa jest zdarzeniem o charakterze przypadkowym lub naturalnym (żywiołowym), nie do uniknięcia, takim, nad którym człowiek nie panuje. Siła wyższa to zdarzenia o charakterze katastrofalnym, działania przyrody i zdarzenia nadzwyczajne w postaci zaburzeń życia zbiorowego, jak wojna, zamieszki krajowe. Siła wyższa odgrywa znaczenie w prawie cywilnym.
Jej zaistnienie może wyłączyć odpowiedzialność osoby za określone zdarzenie prawne. Ma to miejsce z reguły w sytuacjach, gdzie odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę opiera się na zasadzie ryzyka – użyciem elementarnych sił przyrody (art. 435 k.c.)
Nie można się powoływać na siłę wyższą jako na okoliczność wyłączającą odpowiedzialność wtedy, gdy szkoda powstała w wyniku nieusunięcia zagrażających bezpieczeństwu skutków działania siły wyższej – wyrok SN z 28 września 1971 r., sygn. akt II CR 388/71.

Z orzecznictwa

Obowiązki gwarancyjne istnieją dopóki cel gwarancji nie zostanie osiągnięty i może zdarzyć się również tak, że strona uprawniona będzie dochodziła świadczeń gwarancyjnych już po upływie okresu gwarancyjnego. W takiej sytuacji obowiązana jest jednak udowodnić, że wady ujawniły się przed upływem okresu gwarancyjnego. I ACa 206/12, Możliwość dochodzenia świadczeń gwarancyjnych po upływie okresu gwarancyjnego – Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Podstawa prawna: Ustawa kodeks cywilny (Dz. U. z 2014 poz. 121 ze zm.).
Zobowiązanie gwaranta ma charakter obiektywny, rodzi odpowiedzialność za skutek, gdyż obowiązkiem gwaranta jest skuteczne naprawianie rzeczy. O skuteczności naprawy można mówić wówczas, gdy przywrócona zostaje pełna sprawność rzeczy objętej gwarancją. VI ACa 356/10 – Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Wada rzeczy uzasadniająca gwarancję, o jakiej mowa w art. 577 § 1 k.c., dotyczy tylko cech użytkowych rzeczy, a nie także jej wartości/ handlowej/czy też estetyki, jak to ma miejsce przy rękojmi. Polega ona między innymi na takiej cesze (lub braku cech), która zmniejsza użyteczność rzeczy ze względu na cel wynikający ze zwyczajnego jej przeznaczenia. Podobnie natomiast, jak w wypadku rękojmi, chodzi tu o wadę powstałą z przyczyn tkwiących w rzeczy w momencie jej wydania (art. 578 k.c.). I CKN 821/99 – Wyrok Sądu Najwyższego.
Oświadczenie gwarancyjne musi zostać sformułowane w języku polskim i zawierać:

  • informację o czasie trwania gwarancji;
  • informację o zasięgu terytorialnym ochrony gwarancyjnej;
  • informację o uprawnieniach przysługujących w razie stwierdzenia wady;
  • stwierdzenie braku możliwości zawieszenia lub ograniczenia uprawnień wynikających z reklamacji złożonej z tytułu rękojmi.

Podstawa prawna: Ustawa kodeks cywilny (Dz. U. z 2014 poz. 121 ze zm.).

Przemysław Gogojewicz

4/5 - (4 votes)

Data publikacji: 20 października, 2016

Autor:

4/5 - (4 votes)


Komentarze


Udostępnij artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  1. Karol
    wtorek, 17 marca, 2020

    Gwarancja i jej warunki to zawsze trudna i złożona sprawa pomimo prawnych rozwiązań funkcjonujących od dawna. Ze swoich doświadczeń wiem, że najlepiej jest zlecić kompleksową usługę jednemu wykonawcy co często nie jest droższe niż rozbicie na kilka osobnych zleceń, a dzięki temu unikamy sporów, kto popełnił błąd i kto go ma naprawiać. Na dziś mamy jedną firmę, która konserwuje całość i nie narzekamy.

  2. krumi1978
    niedziela, 6 grudnia, 2020

    A ja np. mam taki problem ze swoim wykonawcą i właśnie po raz 3 będę reklamował.
    Sprawa ma się do punktu drugiego. Gwarancja ustawowa 2 lata. W pierwszym roku jeszcze podczas budowy tuż przed montażem regionów ciekło wokół kominów i musiałem opóźnić prawie 3 mc ich montaż.
    Najgorsza rzeczą są spadające dachówki. Dokładnie dzisiaj już drugi raz poleciały. Wykonawca tłumaczy że już po gwarancji i że to siła wyższa, dziwne tylko że ani razu na naszej ulicy nikomu nic nie spadło. I dwa domy koło mnie z tym samym ustawieniem dachu.
    Co Wy na to?

Podobne artykuły