Na rynku

Zemsta 500+ Na kłopoty – Szczepański…

Jesień w tym roku nadeszła wyjątkowo wcześnie… nie ta polska złota, tylko jakaś angielska… kurczę czyżby pogoda wyemigrowała i w zamian polskich fachowców dostaliśmy angielskie deszcze?


Pogodynkiem nie jestem, Kret się nie nazywam, choć wiele razy ten element pojawia się w moich felietonach, ale nikt z Was Koledzy nie zaprzeczy, że pogoda ma ogromny wpływ na naszą pracę. Kiedy zaczynają się deszcze, my dekarze otrzymujemy telefony PANIE, BO DACH CIEKNIE… czasem mam ochotę rzucić w słuchawkę A NIECH CI CIEKNIE… Zdziwieni? Myślę, że część z Was, Koledzy, mnie rozumie i może nie raz nawet to wypowiedziało. A skąd w nas chęć takiej odpowiedzi… a no bo istnieje wspomniany wcześniej efekt 500+… Nie, nie chodzi mi o wsparcie rządowe, ani też wzrost urodzeń… Koledzy, który z Was nie usłyszał od inwestora, że nie należy nam się z wynagrodzenia owo 500 zł, czy też i więcej bo… bo zostały rolety do założenia, a to dopiero za rok, bo rury są do założenia, a ociepleniowiec będzie wiosną… bo… i są dziesiątki takich BO… My umawiamy się na konkretną pracę i chcemy ją wykonać i otrzymać nam należne wynagrodzenie, więc cóż nas interesuje ociepleniowiec i jego terminy. To raczej sprytny sposób na zaoszczędzenie owego 500+ przez Inwestora, bo jak przyjdzie ociepleniowiec, to przecież w ramach pracy można poprosić żeby owe rury zamontował… Taki bonusik,więc kiedy my chcemy dokończyć naszą pracę na wiosnę to, przyznajcie szczerze, ile razy usłyszeliście, że już zrobione?

Muszę jednak przyznać, że jest sprawiedliwość na tym świecie, czyli owa zemsta 500+. U jednego z moich klientów, owe rury spustowe zamontował brukarz, a tak w ramach rabaciku. Trzeba przyznać, fachowo zamontowane, nawet nie cieknie… ooo jaka szkoda, że kostka do zerwania… Widocznie ekipa z powołaniem się minęła. Cała sprawa oczywiście wyszła przy okazji roszczeń inwestora, że „dach cieknie” przy wrześniowych ulewach. Zostało zaprezentowane profesjonalne podejście, roszczenia telefoniczne zostały poparte formą pisemną – sms – oraz zdjęciami mokrych pustaków kominowych… Pierwsza myśl: cegła na kominie…, ale nie, cegła przecież była pełna, bo dom i komin stawiał zaprzyjaźniony murarz, i wszystko zostało zrobione według moich wskazań… Zatem powód musiał być inny… Blacha na obróbce puściła, czy jak… Pojechałem… o rurach, że założone, wiedziałem oczywiście wcześniej, więc jakoś bez stresu podszedłem do sprawy. Muszę Wam powiedzieć, że po wejściu na dach i obejrzeniu komina uśmiałem się jak norka… W czapce kominowej widniała śliczna równiuteńka dziura, przez którą został poprowadzony fragment instalacji gazowej i lało się do środka jak ta lala.

I tak owo 500+ zaoszczędzone przez inwestora na montażu rur spustowych zemściło się koniecznością zerwania kostki brukowej. Przepraszam, nie jest mi przykro, bo tak bywa jak inwestor wierzy że firma jest od wszystkiego. Nie jest to pierwszy, ani pewnie ostatni przypadek, gdzie pozorna oszczędność czkawką się odbija Inwestorowi, ani ja nie jestem jedynym, którego owe 500+ dopada. Zastanawiam się Koledzy, czy macie jakiś patent na takie sytuacje, bo ja zwyczajnie wprowadziłem zapis do umowy, że wszelkie prace, które są możliwe do wykonania i powodują wywiązanie się z umowy, a nie zostają zrobione z winy i na prośbę inwestora, to wynagrodzenie za nie nie podlegają odliczeniu.

Z dekarskim pozdrowieniem
Rafał Szczepański

4.9/5 - (8 votes)

Data publikacji: 8 grudnia, 2017

Autor:

4.9/5 - (8 votes)


Komentarze


Udostępnij artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  1. pirs59
    sobota, 23 grudnia, 2017

    W czapce kominowej widniała śliczna równiuteńka dziura, przez którą został poprowadzony fragment instalacji gazowej i lało się do środka jak ta lala.

    I tak owo 500+ zaoszczędzone przez inwestora na montażu rur spustowych zemściło się koniecznością zerwania kostki brukowej. Nie bardzo rozumiem co ma jedno do drugiego?

  2. Mika
    sobota, 30 grudnia, 2017

    Bo owe rury na założeniu których inwestor przyoszczędziłem założyli fachowcy od kostki …

  3. obywatel
    czwartek, 5 marca, 2020

    Niestety takich “oszczędnych” inwestorów są dziesiątki i przysparzają sobie jaki i uczciwym wykonawcom dużo dodatkowego stresu.Zawsze warto polegać na fachowcach w konkretnej branży i nie chodzić na skróty aby zaoszczędzić,co suma summarum zwykle wychodzi jeszcze drożej.

Podobne artykuły