10 lat na rynku J.K.Cubała-dachy
Choć firma zarejestrowana została w 2013 roku, Kamil Cubała w zawodzie dekarza pracuje o 3 lata dłużej. W wykonywaniu zleconych prac pomagał mu dotąd jeden, a obecnie dwa dźwigi Klaas. Umiejętność obsługi tego sprzętu właściciel firmy J.K. Cubała – Dachy potwierdził na Mistrzostwach Polski Operatorów, gdzie wywalczył 1. miejsce.
Sięgać, gdzie wzrok nie sięga
– oznacza tyle, co realizować marzenia. W budowlance słowa te można potraktować także dosłownie – do wykonywania większości prac na dachach potrzebny jest sprzęt, który ułatwi a czasem wręcz umożliwi realizację inwestycji.
Firma J.K. Cubała – Dachy realizuje zlecenia w województwie dolnośląskim, w obrębie 40 km od Złotoryi, w której znajduje się jej siedziba. Najważniejsze profile jej działalności to dekarstwo i ciesielstwo. Głównie firma zajmuje się układaniem pokryć ceramicznych, czyli dachówką karpiówką, a także dachówkami zakładkowymi i papą termozgrzewalną, którą pokrywane są dachy płaskie. Pracę ułatwiają firmie dwa dźwigi Klaas, mniejszy K19-28 (o wysięgu 19 m w bok i 28 do góry) oraz zakupiony w ostatnim czasie w firmie Lift model K23-33 (o wysięgu 23 m w bok i 33 do góry).
Profesja z historią
Budowlanką, w tym pracami dekarskimi zajmował się już ojciec Pana Kamila. Część życia przepracował na budowach w Niemczech, a w 2007 roku wrócił do Polski i zaczął pracować na terenie kraju. Pan Kamil, po skończeniu szkoły w 2010 roku, zahaczył się na kilka dni na jednej z budów. Jak to młody człowiek – chciał dorobić, potem planował iść do Policji. Jednak pozostał wierny zawodowi dekarza i do dziś nie żałuje swojej decyzji.






– W 2013 roku założyłem własną działalność, choć nadal współpracuję z tatą. Złapałem bakcyla i lubię to co robię. Cieszy mnie zadowolenie klienta po ukończonej inwestycji – wyznaje nasz rozmówca.
Mistrzostwa Polski Operatorów
Na mistrzostwa Pan Kamil Cubała został zaproszony jako zawodnik – operator dźwigu. To, co miało być przygodą, zakończyło się zwycięstwem – został pierwszym Mistrzem Polski Operatorów Dźwigów.
Wydarzenie było też okazją do kuluarowych rozmów o żurawiach. Choć właściciel firmy początkowo myślał o mniejszym modelu, ostatecznie po rozmowach z innymi posiadaczami żurawi oraz doradcami firmy Lift-Polska zdecydował się na zakup większego dźwigu z oferty firmy Lift, wspomnianego modelu K23-33 TSR wraz z podestem roboczym.


– Większość naszych prac zlecana jest przez wspólnoty mieszkaniowe, właścicieli kamienic oraz zarządców budynków użyteczności publicznej. Do realizacji tych robót potrzebowałem dźwigu o większym zasięgu i lepszych parametrach – tak decyzję zakupu dźwigu wyjaśnia Kamil Cubała.
Komentarze