Więźba dachowa

Budowa więźby – szablon i sznurek, czy kalkulator?

Nie masz już siły dźwigać ciężkich belek na dach, tylko po to żeby je odrysować? W sieci można znaleźć dużo głosów cieśli, którzy twierdzą, że liczenie i trasowanie zajmuje zbyt wiele czasu. -„Ile to roboty z tym liczeniem i trasowaniem. Kto Wam za to zapłaci?” Czy aby na pewno obliczenie i wytrasowanie wywiązki zajmuje więcej czasu, niż robienie szablonów, rozciąganie sznurków, docinanie każdej belki po kilka razy? Od wielu lat walczę z tym stereotypem, ta praca powoli przynosi rezultaty, ale jest jeszcze sporo do zrobienia.

Przeanalizujmy cały proces budowy więźby

Murłata to tak naprawdę jedyny element na dachu, do montażu którego przydaje się sznurek. Sznurek rozciągany jest na ścianach w miejscu, gdzie znajdzie się zewnętrzna krawędź murłaty, następnie winklujemy, docinamy murłaty na odpowiednią długość oraz robimy nakładki. W kolejnym kroku odmierzamy szpilki od sznurka, nanosimy wymiary na dolną płaszczyznę murłaty i wiercimy. Na ścianę wnosimy belki gotowe do montażu. Nawet jak murłata jest krzywa, to po wyznaczeniu w ten sposób miejsca wiercenia na szpilki i montażu, nagle okazuje się, że jest prosta. Ogromna część cieśli jakby trochę na przekór nie używa sznurka. Wciągają belkę, kładą ją na szpilkach, odrysowują, zdejmują ze ściany, wiercą i ponownie wnoszą żeby zamontować. Sposób ten jest obarczony dużą niedokładnością. Jeśli szpilki nie są idealnie w pionie, to zawsze będzie problem z jej odpowiednim montażem.

Mamy zamontowaną murłatę, co dalej? Ja zachęcam by postawić płatew pośrednią, wtedy nie będziemy musieli stawiać całej konstrukcji w powietrzu, a to oszczędza dużo czasu i energii. Wielu naszych kolegów zaczyna od krokwi, krokwi narożnych koszowych, a na końcu docina i podstawia płatew. Z jakiego powodu? Nie wiem. Może nie potrafią policzyć długości, wysokości płatwi? A przecież wystarczy (w przypadku dachu kopertowego) odjąć od długości murłaty 2x odległość płatwi od murłaty w poziomie. Jeśli nie możemy się trzymać odległości w rzucie, ponieważ są jakieś odstępstwa od projektu, a priorytetowym wymiarem jest wysokość płatwi, wystarczy skorzystać z kalkulatora ciesielskiego. Wpisując w okienko [wysokość], oraz kąt nachylenia dachu w okienku [podstawa] otrzymamy naszą odległość w rzucie. Kalkulator działa w obie strony, jeśli nie znamy wysokości, a chcemy policzyć długość słupów, wystarczy że wpiszemy w okienko [podstawa] odległość w rzucie płatwi od murłaty, oraz kąt dachu i w okienku [wysokość] dostaniemy różnicę wysokości między płatwią i murłatą. Ot całe liczenie. Płatew możemy postawić i już nie musimy męczyć się z montażem całej reszty „w powietrzu”. W innym przypadku przecież też musimy tę nie lekką belkę zamontować, tylko później. Pomijając fakt, że dużo trudniej jest zmontować dach, to jeszcze musimy wchodzić na górę i dokonać czasochłonnych pomiarów, kiedy samo liczenie zajmuje nie więcej niż kilkanaście sekund.

Budowa więźby - szablon i sznurek, czy kalkulator?

Krokwie podstawowe

Wciągamy na górę dwie krokwie, kładziemy na murłatach i składamy je ze sobą w kalenicy (bez rusztowania ani rusz). Ustawiamy pod odpowiednim kątem, odrysowujemy zamki i kalenicę, znosimy na dół, wycinamy, od wyciętej krokwi odrysowujemy kolejne i wycinamy. A wystarczy znać rozstaw murłat i odległość płatwi w rzucie, żeby policzyć wymiary krokwi. Zajmuje to nie więcej niż minutę. Wystarczy narysować jedną krokiew, co trwa chwilę, ułożyć wszystkie krokwie na kobyłkach i razem wyciąć.

Krokwie narożne

To już jest wyższa szkoła jazdy. Trzeba najpierw ustawić krokwie podstawowe w miejscu, gdzie się spotykają ze sobą krokwie narożne. Krokiew narożną wciągamy na dach, ustawiamy w miejscu, w którym ma być docelowo zamontowana. Docinamy mniej więcej do kalenicy, docinamy jeszcze raz dokładniej, dosuwamy do krokwi podstawowych, jak coś jeszcze nie pasuje to poprawiamy, tak kilka razy do skutku, aż dopasujemy krokwie do siebie. Następnie robimy zamek na murłacie. Musimy odrysować murłatę na krokwi, zdjąć krokiew, wyciąć, przymierzyć, odrysować dokładniej, jeszcze raz zdjąć, wyciąć i przyłożyć. Najczęściej trzeba to zrobić kilka razy, a belka narożna może ważyć nawet 400 kg. Wiele godzin pracy dla kilku ludzi. A można to zrobić dużo szybciej i dokładniej, wystarczy chwila na kalkulatorze, kilka minut rysowania i wnosimy belkę gotową do montażu.

Wiem jakie to trudne, ile wymaga czasu i wysiłku, sam tak robiłem zanim się zorientowałem, że matematyka może ułatwić mi pracę i rozwiązać wiele problemów. Próbowałem wielu sposobów, liczyłem, odwiązywałem graficznie, używałem drogich programów do projektowania konstrukcji.Trygonometria nie jest łatwa, nie jest dla każdego. Skomplikowane wzory, duże ryzyko popełnienia błędu powstrzymują wielu cieśli przed przejściem na taką metodę pracy.

Dlatego poświęciłem wiele czasu na stworzenie kalkulatora, który liczy za nas. Teraz możesz liczyć, trasować i wycinać swoje dachy na dole, nawet jeśli matematyka nie jest Twoją mocną stroną. Wystarczy zainstalować Kalkulator Ciesielski na smartfonie. Po stworzeniu kalkulatora, liczenie stało się dziecinnie proste, teraz wziąłem na warsztat trasowanie. Opracowałem metody trasowania, uprościłem tę czynność maksymalnie, jak się tylko dało.Do tego stopnia, że wytrasowanie np. krokwi narożnej, czy koszowej zajmuje zaledwie kilka minut.

Teraz uczę tego innych, przez moje szkolenia przeszło już setki osób, których podejście do pracy zmieniło się 180 stopni. Większość z nich podchodziła do tematu sceptycznie, z lekkim niedowierzaniem, jednak gdy już zrozumieli metodologię, następowało olśnienie. Teraz wycinają każdy element dachu na dole:

  • bez przymierzania,
  • bez zbędnego dźwigania,
  • bez rozciągania sznurków,
  • bez rusztowania,
  • bez szablonów

Ich praca jest lekka i przyjemna

Kurs online, który przygotowałem, to gotowe rozwiązanie, obejmujący cały proces budowy dachu od podstaw. Jak zdobędziesz tę wiedzę, będziesz w zupełnie innym miejscu.

Michał Sadko
Akademia Ciesielstwa sp. z o.o.

4.8/5 - (29 votes)

Data publikacji: 2 czerwca, 2021

Autor:

4.8/5 - (29 votes)


Komentarze


Udostępnij artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  1. Marta
    piątek, 18 czerwca, 2021

    Faktycznie łatwiej jest użyć sznurka niż kilkukrotnie dźwigać belki i wyznaczać miejsca cięcia. A odnośnie kolejności stawiania konstrukcji to myślę, że wielu cieśli woli robić trochę na około przez postawienie najpierw krokwi, a docinania zostawia na później, ponieważ boją się korzystać z kalkulatorów i nie do końca im ufają.

  2. Kon
    piątek, 24 września, 2021

    Wszystko ładnie teraz jest , jak ja się uczyłem to kartka ,wzory i długopis , nauczymy wszystkich to będziemy robić za darmo bo każdy osioł będzie robił dachy

Podobne artykuły