Czy magazyn energii to oszczędność w rachunkach za prąd?

Ustawa o bonie energetycznym zwiększyła maksymalną cenę za energię elektryczną dla gospodarstw domowych do 500 zł/MWh. Dla wielu osób oznacza to podwyżkę rachunków o ponad 22%. W międzyczasie właściciele instalacji fotowoltaicznych rozliczający się w net-billingu w ostatnich dwóch miesiącach za każdą oddaną MWh otrzymują około połowę tej kwoty. Co zatem zrobić, żeby naprawdę obniżyć rachunki?

Czy instalacja fotowoltaiczna to dobre rozwiązanie?

Żeby odpowiedzieć na to pytanie, w pierwszej kolejności warto przypomnieć sobie, jak w uproszczeniu działa instalacja PV. Panele fotowoltaiczne produkują prąd stały, przekierowują go do falownika, gdzie jest przekształcany na prąd zmienny i wykorzystywany w naszym gospodarstwie domowym.

Boom na instalacje fotowoltaiczne wiązał się z ideą oszczędności i niezależności, produkowaniem własnego prądu. Bardzo trudno jednak o sytuację, kiedy produkujemy tyle energii, ile rzeczywiście potrzebujemy. W godzinach szczytu produkcji jest jej za dużo, a nadmiar przekazujemy do sieci elektroenergetycznej. Prosumenci rozliczający się w net-billingu otrzymują za to rekompensatę zgodnie z ustaloną stawką, a w kwietniu i maju 2024 roku były to kwoty zbliżone do 250 zł/MWh, podczas gdy w świetle nowej ustawy kupowany prąd jest dwa razy droższy. Nie możemy się natomiast bez niego obyć, ponieważ wieczorem instalacja PV produkuje za mało energii, a w nocy nie robi tego wcale.

Wiąże się to ze pojęciem autokonsumpcji, czyli zużycia własnego – ilości energii wyprodukowanej przez instalację PV, którą zużywa gospodarstwo domowe. Dla przeciętnej i nieprzewymiarowanej instalacji fotowoltaicznej to często tylko 20%.

A gdyby tak nie oddawać energii?

Branża ewidentnie zadała sobie to pytanie i znalazła na nie odpowiedź – oddawanie prądu do sieci wiąże się nie tylko z niskimi stawkami, ale jest też niekorzystnym zjawiskiem z punktu widzenia infrastruktury energetycznej. Każda instalacja fotowoltaiczna z falownikiem stringowym to kolejne obciążenie i zwiększenie napięcia. Ich duża ilość wpływa na zmniejszenie mocy przyłączeniowych, a nawet wyłączenia falowników z powodu nadmiernych produkcji, jak to już niejednokrotnie miało miejsce w tym roku.

Żeby nie oddawać energii, trzeba ją przechowywać – do tego właśnie służą systemy magazynowania energii. Do działania będą one potrzebować falownika hybrydowego, zdolnego ładować baterie, lub instalacji uzupełnionej o falownik pełniący funkcję retrofitu, przesyłający nadmiarowy prąd do magazynów energii.

Korzyści z takiego rozwiązania są łatwe do wyliczenia – standardowy magazyn energii powiększy autokonsumpcję gospodarstwa domowego nawet dwukrotnie. Wówczas instalacja PV zaczyna się prawdziwie opłacać, bo oddajemy znacznie mniej nadmiarowej energii do sieci. Za dnia używamy tego prądu do ładowania swojego systemu, a wieczorem, zamiast kupować drogi prąd, korzystamy z własnego.

Inne korzyści wynikające z posiadania magazynów energii

Oprócz podwojenia autokonsumpcji, zyskujemy również na dodatkowych funkcjach systemów magazynowania, takich jak choćby możliwość wdrożenia zasilania awaryjnego lub backupu, które ochroni nas przed brakiem dostępu do energii elektrycznej.

Jest to technologia, która doskonale współpracuje także z innymi rozwiązaniami, również zdolnymi maksymalizować zużycie własne. Tworząc kompleksowy system złożony z instalacji fotowoltaicznej, magazynu energii, pompy ciepła i stacji ładowania EV, osiągamy autokonsumpcję na poziomie około 80%. W efekcie tylko jedna piąta produkowanej przez nas energii trafia do sieci i tylko taką ilość prądu musimy kupować z sieci.

Jak dobrać magazyn energii

Wybór odpowiedniego magazynu energii nie jest łatwym zadaniem. Pomijając kwestię dostosowania jego pojemności do potrzeb gospodarstwa domowego i pożądanych funkcji, musimy również pamiętać o kompatybilności. Jeśli montujemy nową instalację fotowoltaiczną, trzeba wtedy zwrócić uwagę na jego współpracę z falownikiem hybrydowym, a przy już istniejącej, należy zweryfikować kwestię uzupełnienia jej o falownik bateryjny. Kiedy przewidujemy przyszłą rozbudowę, dobrze jest postawić na magazyn modułowy, do którego można dołączać moduły nawet po jego uruchomieniu.

Właśnie dlatego szukając odpowiednich rozwiązań, najlepiej skorzystać z pomocy ekspertów. Dobrym przykładem jest firma Memodo – jedna z największych hurtowni PV w Europie, stabilnie działająca na rynku już od ponad jedenastu lat, a swoją działalność zaczynająca właśnie jako niemiecki dystrybutor magazynów energii.

Będąc wiodącym ekspertem w dziedzinach fotowoltaiki i magazynowania energii, Memodo zapewnia firmom instalatorskim dostęp do szerokiego portfolio wysokojakościowych produktów od zweryfikowanych, wiodących producentów, a także profesjonalną wiedzę ekspercką i szkolenia techniczne.

Zobacz magazyny energii w ofercie Memodo