Dachy Leszczyński – brygada z polecenia

Nic nie stanowi lepszej rekomendacji niż dobra ocena wystawiona przez zadowolonego klienta. Na brak takiej reklamy narzekać nie może Mateusz Leszczyński, właściciel firmy Dachy Leszczyński, działającej w rejonie Wielkopolski. Firma, choć niewielka, rozwija się dzięki inwestycjom w wysokiej klasy sprzęt, ułatwiający budowę więźby i wznoszenie konstrukcji dachowych.

Ciężka, ale ciekawa praca

Mateusz Leszczyński, właściciel niewielkiej firmy ciesielsko-dekarskiej z Żelazkowa opowiada o swojej pracy z prawdziwą pasją. Podkreśla, że jest ciężka, ale nie jednostajna, ciągle stawia przed nim nowe wyzwania. Dziś, wraz z 6-osobową załogą pracuje na jednym dachu, jutro stawiać będzie konstrukcję innego. Żaden dzień nie jest podobny do poprzedniego, choć bez wątpienia zajęcie wymaga czasu i zaangażowania. Ciężar prowadzenia spraw księgowych i biurowych wzięła na siebie żona Mateusza Leszczyńskiego. To jej dziadek zapoczątkował rodzinną tradycję pracy na dachach. Kontynuował ją później teść obecnego właściciela, który nie ukrywa nadziei, że i synowie pójdą w jego ślady.

Jakość = rekomendacje

Firma Dachy Leszczyński stawia ok. 100 dachów rocznie. Wykonawca działa przede wszystkim w Kaliszu, Koninie, Wrześni i Poznaniu. Firma nadal nie ma strony internetowej bo, jak mówi właściciel, na jej budowę brakuje mu czasu. Klienci polecają sobie wzajemnie usługi Mateusza Leszczyńskiego, dlatego na brak zleceń nie może narzekać. Jak podkreśla, jego realizacje wyróżnia wysoka jakość wykonania, rzetelność i solidność oraz to, że konstrukcje wykonywane są z drewna najwyższej jakości. A dzięki inwestycji w nowoczesny sprzęt, nie ma właściwie dachu, którego firma Mateusza Leszczyńskiego nie byłaby w stanie zrobić. Ważnym elementem działalności firmy Dachy Leszczyński jest współpraca, i to w szerokim zakresie, z firmami budowlanymi a szczególnie z firmami dekarskimi.

Sprzęt wysokiej Klaas(y)

Od roku w Dachy Leszczyński pracuje dźwig Klaas K280 RS, który uzupełnił tabor składający się dotąd z jednego ok. 20-letniego dźwigu tego samego producenta, który w firmie pracuje od 6 lat. Pierwsza maszyna doskonale się sprawdziła, dlatego właściciel firmy zdecydował o zainwestowaniu w kolejny sprzęt marki Klaas. Jak podkreśla, dzięki niemu praca jest bardziej wygodna, ponieważ nie trzeba już ręcznie wnosić materiału na dach. W efekcie budowa dachu przebiega sprawnie i bezpiecznie, a do tego przed firmą pojawiają się nowe możliwości. Zdaniem właściciela, teraz wraz ze swoją brygadą jest w stanie wykonać nawet najbardziej skomplikowany dach.