Forum Ciesielstwo

Czy w koszu farmerskim kąt ścięcia naroża,nie wiem ,czy to dobrze nazwałem ,liczymy z takiego samego wzoru co dla narożnych,tzn. cosG=cosA podniesione do kwadratu,podzielone przez dwa.Gdzie G to kąt tego ścięcia.A kąt nachylenia połaci.

Raczej chodzi ci o fazowanie brzegu dechy koszowej. Pomyśl, że przykładasz wyliczoną kulawkę do tej dechy i wystarczy przerysować na czole deski koszowej linie idącą od góry krokwi. A tam: odpowiadam tak. Jak wiesz o co chodzi z manualnym sposobem Pawła J. to już masz wyobraznie przestrzenną o której pisał Kopkowicz.

Kąt zaostrzenia kosza farmerskiego to jest kąt 2*G czyli
Gzkf=arc cos((cos(A))^2)

Tak gwoli jasności zapisu tego wzoru ,czy dobrze go zrozumiałem.Np pochylenie połaci 40 stopni.Czy Gzkf będzie się równać 54,06 stopnia?

Tak.

Ogólnie rzecz biorąc, to do jednakowych kątów można zrobić sobie tabelkę z wyliczinymi kątami i nakleić w aucie na ściance, drzwiach. Jak problem to do ściągi i cyk na drewienko.

Pomysł przedni.W wolnej chwili taką tabelę zrobię.A co w sytuacji,gdy kosz farmerski łączy połacie dachu o różnych kątach spadku?

Kąt zaostrzenia kosz farmerskiego to jest kąt zawarty między połaciami 1 i 2 .Jak się go oblicza zajrzyj do mojego artykułu.
G(1-2)=G1+G2=arc cos(cos A1 *cos A2)

U Pawła w galerii jest dach z koszem farmerskim.Nareszcie mogę go sobie lepiej wyobrazić.Niemniej mam pytanie .Dlaczego kosz farmerski nie leży bezpośrednio na krokwiach głównej połaci,tylko leży na podkładkach?Osobiście kombinuje sobie tak.Otóż gdy bym miał deskować podobny dach,to najpierw bym odeskował główną połać,a na niej wsparłbym kosz farmerski.I teraz sobie tak gdybam,że te podkładki może służą temu celowi,żeby można tam było podłożyć deski połaci głównej.

I słusznie gdybasz.

Grzegorz dobrze, że głośno myślisz-nie wyłapałem tego

Będę miał do wykonania zaostrzenie kosza farmerskiego przy następujących danych:
A lukarny=35 stopni
A połaci głównej=45 stopni
GZKF wychodzi mi 54.6 stopnia
Jeżeli teraz położę krokiew na płask, to na pilarce ustawię kąt 90 - 54,6 =35,39
i tnę w takiej odległości od boku krokwi tak by cięcie dolne piły kończyło się w dolnym narożniku krokwi.
Czy dobrze myślę?

Dokładnie pod warunkiem ze wystarczy Ci głębokości cięcia pilarki.

A jak nie wystarczy,to czy będzie duży problem uciąć na dwa razy?
To 35,39 rozumiem,że zaokrąglam do 35?

Jak nie wystarczy to ciąć nie na "ostro"Oczywiście 35.Na dwa razy jest trudno.