Pilarka tarczowa do więźby
OK, dzięki to poluję na jakąś starszą solidną wiertarkę, swoją drogą też myślałem o tym Rebirze. Wracając do pilarek, czy w tych do 85mm można spotkać taką która tnie pod kątem 60stopni? Czy trzeba się rozglądać za czymś większym? Jak na razie takiej nie spotkałem, dodam tylko że w zabawki mafell czy protool się nie zagłębiałem, nie na moją kieszeń
Mamy starą Celme, taką w aluminiowej obudowie. Dużo słabsza od tego Rebira. Mamy jeszcze strug Rebira, taki 11 cm wałek - chodzi juz 4 lata bez wysypania. Jak nie mieliśmy PLP to heblowaliśmy nim końcówki płatwi i murłat. Co do pilarek, to nie spotkałem mniejszych niż 85 z 60*. Mam CSP 68 i też jest do 45*
Z tańszych dostępnych na rynku pilarek Metabo KS 85 ma możliwość regulowania pochyłu tarczy do 60*, tylko ma jedną podstawową wadę dlatego się dla mnie kompletnie nie nadaje. Nie można w niej obniżyć wysokości tarczy (głębokość cięcia). I chyba dlatego Metabo zrezygnowąło jakiś czas temu z produkcji tego modelu. Aczkolwiem są jeszcze do kupienia nówki cena coś ok. 1200,- PLN.gomez pisze:Wracając do pilarek, czy w tych do 85mm można spotkać taką która tnie pod kątem 60stopni? Czy trzeba się rozglądać za czymś większym? Jak na razie takiej nie spotkałem, dodam tylko że w zabawki mafell czy protool się nie zagłębiałem, nie na moją kieszeń
Sam nie wiem jakiej będę potrzebował. Nie chciałbym żeby mi jej brakło w pewnym momencie. Tzn czy te 56* wystarczy, czy musi być 60*?, czy głębokość cięcia pod kątem też będzie wystarczająca? Czy może trochę za płytko? Chętnie wziąłbym Protool CSP 85/60 jakoś na raty .
Metabo KS 85 to przy zmianie kąta dopiero ma zablokowaną regulację głębokości? bo z tego co widziałem/czytałem głębokość jak najbardziej można regulować.
Może inaczej, na jaką głębokość najczęściej wycinacie pod kątem większym niż 55*, w sumie jeśli trochę braknie można dociąć piłką, przynajmniej dobre prowadzenie będzie
Metabo KS 85 to przy zmianie kąta dopiero ma zablokowaną regulację głębokości? bo z tego co widziałem/czytałem głębokość jak najbardziej można regulować.
Może inaczej, na jaką głębokość najczęściej wycinacie pod kątem większym niż 55*, w sumie jeśli trochę braknie można dociąć piłką, przynajmniej dobre prowadzenie będzie
Gomez, przede wszystkim musisz odpowiedzieć sobie na jedno podstawowe pytanie. Czy chcesz się zająć ciesielstwem na co dzień, czy okazyjnie od czasu do czasu?
Jeżeli wiążesz swoją pracę zarobkową z odwiązywaniem i montażem więźb i innych konstrukcji z drewna, to faktycznie pomyśl o zakupie bardzo dobrej pilarki tarczowej z pochyłem tarczy do 60° Protoola lub Mafella (najlepiej dwóch sztuk). Fakt są dość drogie ale w miarę szybko powinny się zwrócić. Jeżeli jednak od czasu do czasu trafi Ci się jakaś fuszka, to faktycznie możesz kupić tańszą maszynę np.: Makitę, Boscha lub jeszcze inną z przechyłem tarczy do 45°. Jeżeli nie dasz rady zrobić tego pilarką, to dotniesz sobie odpowiednie kąty wrębów choćby i ręczną płatnicą. Ja np. ostatnio wycinałem zaciosy w krokwiach przy pomocy piły japońskiej. Hehe
Jeżeli wiążesz swoją pracę zarobkową z odwiązywaniem i montażem więźb i innych konstrukcji z drewna, to faktycznie pomyśl o zakupie bardzo dobrej pilarki tarczowej z pochyłem tarczy do 60° Protoola lub Mafella (najlepiej dwóch sztuk). Fakt są dość drogie ale w miarę szybko powinny się zwrócić. Jeżeli jednak od czasu do czasu trafi Ci się jakaś fuszka, to faktycznie możesz kupić tańszą maszynę np.: Makitę, Boscha lub jeszcze inną z przechyłem tarczy do 45°. Jeżeli nie dasz rady zrobić tego pilarką, to dotniesz sobie odpowiednie kąty wrębów choćby i ręczną płatnicą. Ja np. ostatnio wycinałem zaciosy w krokwiach przy pomocy piły japońskiej. Hehe
Jarot dobrze mówi.
Ja na Twoim miejscu kupiłbym na początek jakąś tanią łańcuchówkę Stihla, około 700zł. Po kilku więźbach będziesz już dokładnie wiedział czego Ci potrzeba oprócz niej.
A jak nie wyjdzie z więźbami to łańcuchówka jest na tyle uniwersalna że przyda się przy innych robotach.
Nie do przeskoczenia bez pilarki tarczowej są w zasadzie tylko ścięcia narożnej i rowek w koszu. Narożnej można nie fazować, nie powoduje to żadnych problemów. Sprawa z koszami bez rowka ma się gorzej ale są i na to sposoby, np. odeskowanie kosza w odpowiedni sposób.
Ja na Twoim miejscu kupiłbym na początek jakąś tanią łańcuchówkę Stihla, około 700zł. Po kilku więźbach będziesz już dokładnie wiedział czego Ci potrzeba oprócz niej.
A jak nie wyjdzie z więźbami to łańcuchówka jest na tyle uniwersalna że przyda się przy innych robotach.
Nie do przeskoczenia bez pilarki tarczowej są w zasadzie tylko ścięcia narożnej i rowek w koszu. Narożnej można nie fazować, nie powoduje to żadnych problemów. Sprawa z koszami bez rowka ma się gorzej ale są i na to sposoby, np. odeskowanie kosza w odpowiedni sposób.