Kątownik trójkątny.
Oglądam trochę filmów poświęconych budownictwu szkieletowemu i prawie każdy cieśla używa na nich takiego sprytnego trójkątnego winkla. Taki jak na tym filmiku, minuta 2:20 - http://www.youtube.com/watch?v=DAPetxNjA-8
Spotkaliście to gdzieś u nas w sprzedaży bo za cholerę znaleźć nie mogę a chętnie bym kupił. A może ktoś używał i coś opowie.
Spotkaliście to gdzieś u nas w sprzedaży bo za cholerę znaleźć nie mogę a chętnie bym kupił. A może ktoś używał i coś opowie.
http://www.leevalley.com/us/wood/page.a ... 2588&cat=1
Nie jest to jakoś szczególnie drogie : ) mi się bardziej podoba ten sprzęcik, jakaś alternatywa dla alfa winkla, tylko muszę poszukać jak to cenowo wygląda:
http://www.youtube.com/watch?v=LWCrmvpb_wM
Tyle że to wy tych amerykańckich jednostkach miar wszystko...
Nie jest to jakoś szczególnie drogie : ) mi się bardziej podoba ten sprzęcik, jakaś alternatywa dla alfa winkla, tylko muszę poszukać jak to cenowo wygląda:
http://www.youtube.com/watch?v=LWCrmvpb_wM
Tyle że to wy tych amerykańckich jednostkach miar wszystko...
Jakby jeszcze ktoś szukał to znalazłem tu:
http://www.toolventure.co.uk/hand-tools/sw-na202.html
Swanson 250mm Metric Speed Square.
http://www.toolventure.co.uk/hand-tools/sw-na202.html
Swanson 250mm Metric Speed Square.
robiłem tym kiedyś jak w Berlinie stawialiśmy kanadyjkę bardzo sprytny winkiel ma również kąty u nas nie dostępny ,myślę że do naszej ciesielki nie praktyczny bo robimy z innego materiału (myślę o przekrojach)no i materiał nasz nie jest heblowany ,przy zwykłym drewnie istnieje za duże ryzyko niedokładności
A ja lubię próbować nowości, czasem się trafia coś ciekawego.
Kątownik już do mnie leci, po pierwszej robocie napiszę jak się spisał.
Tylko kiedy ta pierwsza robota, już nie pamiętam kiedy tyle przerwy co teraz miałem, chyba z 10 lat temu. Ale tak bywa jak się przeprowadzek w drugi koniec polski zachciewa.
Kątownik już do mnie leci, po pierwszej robocie napiszę jak się spisał.
Tylko kiedy ta pierwsza robota, już nie pamiętam kiedy tyle przerwy co teraz miałem, chyba z 10 lat temu. Ale tak bywa jak się przeprowadzek w drugi koniec polski zachciewa.
Ekierka doleciała, po wstępnych oględzinach myślę że się sprawdzi, zobaczymy na budowie.
Tak to wygląda.
I teraz ciekawostka:
Jeśli chcemy ustawić kąt A robimy tak (30 stopni).
Jeśli chcemy ustawić kąt AN to nic nie liczymy tylko ustawiamy kąt A na drugiej skali, kąt AN wyjdzie sam.
Pozostałe dwie skale to dm spadku na metr rzutu dla krokwi zwykłej i dla krawężnicy, dla mnie nieprzydatne, przynajmniej na razie.
Fajne są nacięcia na ołówek do rysowania linii równoległych, od 2 do 14 centymetrów co 0.5 cm, powinny przyspieszyć trasowanie murłat.
Kątownik razem z przesyłką wyniósł mnie jakieś 90zł, myślę że w porównaniu do dostępnych u nas kątomierzy nastawnych oferuje dużo więcej za podobne pieniądze, jest też konstrukcją dużo bardziej przemyślaną.
Do Alphawinkla nie porównuję bo nigdy nie miałem go w rękach, poza tym kątownik Alpha to narzędzie bardzo specjalistyczne a ekierka jest dużo bardziej uniwersalna więc porównywanie ich jest raczej bez sensu.
Na razie tyle spostrzeżeń, więcej napiszę po jakiejś więźbie.
Tak to wygląda.
I teraz ciekawostka:
Jeśli chcemy ustawić kąt A robimy tak (30 stopni).
Jeśli chcemy ustawić kąt AN to nic nie liczymy tylko ustawiamy kąt A na drugiej skali, kąt AN wyjdzie sam.
Pozostałe dwie skale to dm spadku na metr rzutu dla krokwi zwykłej i dla krawężnicy, dla mnie nieprzydatne, przynajmniej na razie.
Fajne są nacięcia na ołówek do rysowania linii równoległych, od 2 do 14 centymetrów co 0.5 cm, powinny przyspieszyć trasowanie murłat.
Kątownik razem z przesyłką wyniósł mnie jakieś 90zł, myślę że w porównaniu do dostępnych u nas kątomierzy nastawnych oferuje dużo więcej za podobne pieniądze, jest też konstrukcją dużo bardziej przemyślaną.
Do Alphawinkla nie porównuję bo nigdy nie miałem go w rękach, poza tym kątownik Alpha to narzędzie bardzo specjalistyczne a ekierka jest dużo bardziej uniwersalna więc porównywanie ich jest raczej bez sensu.
Na razie tyle spostrzeżeń, więcej napiszę po jakiejś więźbie.
-
- Posty:346
- Rejestracja:sob mar 20, 2010 9:57 pm
Podobnie jak wiele pokoleń cieśli "przed narodzeniem Dietrichs'a" za pomocą szablonów.Grzegorz Andrychiewicz pisze: To w jaki sposób trasowałaś zamki?
Zanim tu nie trafiłem i nie dostałem od Pawła artykułów nie miałem pojęcia o obliczaniu dachów. Montowałem murłaty, robiłem szablony i tak się kulało.
Dzięki Wam liczenie bardzo mnie wciągnęło i traktuję to jako wyższy stopień wtajemniczenia a przy okazji fajną zabawę.