Miejsce wymiany doświadczeń
-
Grzegorz Andrychiewicz
- Posty:346
- Rejestracja:sob mar 20, 2010 9:57 pm
łączenie krokwi w kalenicy
Post
autor: Grzegorz Andrychiewicz » pn kwie 12, 2010 6:33 pm
Jak przeglądam książkę o ciesielstwie, to widzę,że jest kilka sposobów na połączenia krokwi w kalenicy.Ale, czy to ja decyduję,który sposób wybrać, czy są jakieś zasady?Moim zdaniem cięcie krokwi w kalenicy po pionie jest najłatwiejsze.
-
gunar
- Site Admin
- Posty:234
- Rejestracja:sob mar 13, 2010 2:22 pm
Post
autor: gunar » wt kwie 13, 2010 11:49 am
W pionie dajemy mając płatewkę kalenicową. Ja kocham nakładkę i moim zdaniem to dobre i trwałe połączenie na kalenicy. Z deską kalenicową jest kwik-wystarczy pół cm za krótko lub wieniec bez poziomu aby rozwścieczyc nawet najspokojniejszego cieślę za klawisze
-
DACHOŁAZ
- Site Admin
- Posty:404
- Rejestracja:sob mar 13, 2010 7:36 am
Post
autor: DACHOŁAZ » sob kwie 17, 2010 1:35 pm
W wiekszosci projektow nie ma detali polaczen
-
pawełjatczakx99
- Site Admin
- Posty:338
- Rejestracja:ndz mar 14, 2010 2:35 pm
Post
autor: pawełjatczakx99 » sob kwie 17, 2010 6:33 pm
Takie podejście projektantów to pozostałość po dawnych czasach kiedy to cieśla decydował o tych szczegółach. Teraz kiedy cieśla nie ma kierunkowego wykształcenia musi mieć wszystko narysowane.
-
Grzegorz Andrychiewicz
- Posty:346
- Rejestracja:sob mar 20, 2010 9:57 pm
Post
autor: Grzegorz Andrychiewicz » ndz kwie 25, 2010 6:42 am
Wycinałem niedawno mały daszek na gospodarczym,połączenie w kalenicy na nakładkę,ale zrobiłem chyba szkolny błąd.Może opiszę jak to robiłem.Na kobyłkach ułożyłem krokwie na płask,zaznaczyłem kąt rozwarty w kalenicy.Dołożyłem prowadnicę jedno cięcie i wszystkie krokwie ucięte .Następnie cofnąłem prowadnicę o wysokość krokwi,na pilarce ustawiłem połowę szerokości krokwi,cięcie.Ale przy składaniu wyskoczyła różnica wysokości krokwi.Jak się okazało to niektóre krokwie były niższe o 0,5cm.Chyba w takiej sytuacji nie da się przyspieszyć i każdą parę krokwi należy potraktować indywidualnie.
-
pawełjatczakx99
- Site Admin
- Posty:338
- Rejestracja:ndz mar 14, 2010 2:35 pm
Post
autor: pawełjatczakx99 » ndz kwie 25, 2010 10:25 am
To o czym piszesz to sytuacja połączenie "starego "i nowego .I należałoby tak postąpić jak mówisz.ale można wyrównać obrabiane w danej chwili krokwie strugiem do jednej wysokości.Miałem tak dawniej a różnice były + - 0,8 cm.
-
Grzegorz Andrychiewicz
- Posty:346
- Rejestracja:sob mar 20, 2010 9:57 pm
Post
autor: Grzegorz Andrychiewicz » czw kwie 29, 2010 9:15 am
A więc znowu inwestycja,czeka mnie kupno dobrego struga.A tak z ciekawości,czy bardzo pracochłonne jest równanie strugiem krokiewek?
-
DACHOŁAZ
- Site Admin
- Posty:404
- Rejestracja:sob mar 13, 2010 7:36 am
Post
autor: DACHOŁAZ » sob maja 01, 2010 9:40 am
Nie wiem jak wy ale ja zamawiając drewno mam jakies wymagania i jak mi przywiozą banany lub poskręcane krokwie to zabierają je sobie spowrotem.
-
Grzegorz Andrychiewicz
- Posty:346
- Rejestracja:sob mar 20, 2010 9:57 pm
Post
autor: Grzegorz Andrychiewicz » sob maja 01, 2010 11:14 am
U mnie tartaki wołają około 680za m3.Ale jak mokrego szybko nie wrzucisz na dach i nie zbijesz łatami i deską okapową, to bardzo się skręca dzieje się tak nawet na dużych przekrojach drewna.Czy to jest normalne?
-
DACHOŁAZ
- Site Admin
- Posty:404
- Rejestracja:sob mar 13, 2010 7:36 am
Post
autor: DACHOŁAZ » sob maja 01, 2010 11:58 am
To jest normalne ponieważ drewno z wierzchu schnie zbyt szybko i powstaje skurcz a w środku jest mokre i przez to pęka dlatego powinno się sezonować więźbę a później strugać daszek a nie na odwrót
-
dachman1
- Posty:68
- Rejestracja:pn maja 10, 2010 9:35 pm
Post
autor: dachman1 » ndz cze 13, 2010 11:15 am
no niestety tak to już jest z drewnem sami sobie jesteśmy winni robi to nasz pośpiech i niskie stawki ,dawniej wszystko odbywało się na profilu każda para krokwi była pasowana na dole i potem stawiana , belki były nawet ciosane siekierą ,różnice były większe jak 0,5 cm a wszystkie połączenia były bardzo dokładne to widać nawet i dzisiaj gdy robi się remont starego dachu ale kto by nam dzisiaj zapłacił za taką robotę ,a wracając do połączenia w kalenicy to jestem zwolennikiem płatwi kalenicowej zrobię to szybciej jak nakładki ,nie raz jak robię zestawienie drewna na tartak a w projekcie niema płatwi to sam dokładam to żaden koszt jeśli chodzi o materiał a i inwestor zadowolony ,że ma mocniejszą więźbę
-
Grzegorz Andrychiewicz
- Posty:346
- Rejestracja:sob mar 20, 2010 9:57 pm
Post
autor: Grzegorz Andrychiewicz » ndz cze 13, 2010 11:52 am
Ale oprócz płatwi pewnie na każdej parze krokwi pod płatwią dobijasz kleszcze,lub stawiasz słupy.Cz w jakiś inny sposób to rozwiązujesz?
-
dachman1
- Posty:68
- Rejestracja:pn maja 10, 2010 9:35 pm
Post
autor: dachman1 » pn cze 14, 2010 8:24 pm
pod płatwią kalenicową to daję już tylko deski około 30mm po obu stronach krokwi zbijam to gwoździami co najmniej po pięć w każde połączenie deski z krokwią ,prawie zawsze używam gwoździ pierścieniowych ale tak robię tylko jak sam dokładam płatwie w kalenicy
-
robert0000
- Posty:18
- Rejestracja:sob cze 19, 2010 6:56 pm
Post
autor: robert0000 » sob cze 19, 2010 9:10 pm
stosuję zawsze belke kalenicową uważam że niema zjawiska klawiszowania poszczególnych par krokwii i dach przez długie lata zachowa prostolinijność kalenicy. Widziałem połaczenie za pomocą belki kalenicowej i+nakładka, ale za bardzo pracochłonne. Nie montuję bez belki kalenicowej