Witam,
Mam zrobić dach z nadbitką z boazerii na okapach i rzeźbionymi krokwiami. Jak sobie radzicie z tym, że nabita boazeria zawyża płaszczyznę połaci. Nabijacie na krokwie dystanse z grubości boazerii czy wycinacie gniazda tam gdzie ma być nadbitka (krańcowe 2 krowkie cienksze o grubość nadbitki i odcinki od pasa podrynnowego do murłaty)?
Pozdrawiam, Arek
nadbitka z boazerii
Ja w takiej sytuacji na nadbitce nabijam kontrłatę o grubości równej: 35 mm minus grubość nadbitki. Jest to około 35mm - 15 mm = 20 mm. Na pozostałej płaszczyźnie dachu, ( tam gdzie nie ma nadbitki) montuję łaty na kontrłatach grubości 35 mm. Takie kontrłaty zamawiam wcześniej w tartaku. I mamy tutaj zachowany minimalny przekrój weentylacji czyli te 2 procent przekroju na okapie. Jeśli nadbitka jest grubsza to można kombinować z grubszą kontrłatą. Ja preferuję 15 milimetrową.
Można również ścinać krokwie, ale ja tego nie preferuję.
Pozdrawiam.
Można również ścinać krokwie, ale ja tego nie preferuję.
Pozdrawiam.
Myślę że optymalnym i najszybszym rozwiązaniem będzie przygotowanie "wypełniacza" w postaci 15mm nadbitek na krokwie aby wyrównać poziom, a następnie na to kontrłaty. Chodzi mi o to aby nie powstały kieszenie na membranie które mogły by zatrzymywać skropliny albo topniejący śnieg. Panowie, dziekuje za rady