Mercedes Citan na dalekiej północy
Gwiazda na masce zobowiązuje. Każdy nowopowstały model Mercedesa poddawany jest wyczerpującym, zimowym testom w pobliżu koła polarnego. Nie inaczej jest z samochodami dostawczymi niemieckiej marki. Tym razem w roli głównej wystąpił nowy Citan.
Temperatury dochodzące do -40 stopni, kilkumetrowe zaspy, wszechobecny lód i zaledwie kilka godzin dziennego światła – noce w dalekiej Szwecji są surowe i ponure. To jednak doskonałe warunki do sprawdzenia wytrzymałości nowego Citana – pojazdu użytkowego Mercedesa.
Testy przeprowadzono w ośrodku niemieckiego producenta w Arjeplog na północy Szwecji. Sprawdzano m.in. pracę układu zawieszenia, rozruch zimnego silnika, zachowanie plastików i uszczelek przy minusowej temperaturze, skuteczność działania systemu ogrzewania i wentylacji, a także szybkość odmrażania szyb. W podobnych warunkach sprawdzano już możliwości innych aut dostawczych z gwiazdą na masce, takich jak Sprinter oraz Vito.
O tym, jak ważny jest to sprawdzian dla nowego samochodu świadczy fakt, że do dalekiej Szwecji udał się sam szef pionu Mercedes-Banz Vans, Volker Mornhinweg.
Mercedes Citan zadebiutuje jesienią tego roku. Oficjalna premiera modelu nastąpi podczas wrześniowych targów samochodów użytkowych w Hanowerze. Wiadomo już, że wszystkie wersje Citana zostaną seryjnie wyposażone m.in. w układ kontroli stabilności ESP.
Komentarze