Największą wartością są sami dekarze
Powoli opada kurz za samochodem, którym odjechał Piotr Dela, zwycięzca organizowanego przez Blachotrapez konkursu Mistrz Dekarstwa. Wolniej opadają emocje – wszak to wydarzenie o ogromnej skali i bardzo wartościowej nagrodzie, zatem zarówno rywalizacja, jak i doping na długo pozostaną w pamięci. Wygranymi czują się wszyscy, którzy dzięki swojemu kunsztowi znaleźli się w finale. Dla firmy, która organizowała konkurs, są cennymi ambasadorami jej marki.
Nauka – do nagrody klucz
Piotr Dela przyznaje, że solidnie przygotowywał się do konkursu. Jeszcze przed wyłonieniem 8 finalistów, zapisał się na szkolenia organizowane przez firmę Blachotrapez.
– Oglądając poprzedni finał, zwróciłem szczególną uwagę na Roberta Szutę, mistrza pokryć na podwójny felc, który trafił na produkt, z którym nie pracuje na co dzień. Wyciągając wnioski z jego doświadczenia, odświeżyłem sobie wszelkie rodzaje pokryć dachowych, korzystając m.in. z kursów organizowanych przez Centrum Szkoleniowe Blachotrapez oraz własnego warsztatu – mówi tegoroczny zwycięzca.
Dekarze biorący udział w konkursie Mistrz Dekarstwa, do ostatniej chwili nie znają tematów zadań. Piotr Dela przyznaje, że jedyne, co było dla niego zaskoczeniem, to okno dachowe. Spodziewał się bardziej attyki, lukarny czy komina. Zorientował się jednak, że do wykonania będzie podwójny rąbek, jak tylko zobaczył przygotowane i wyposażone w giętarki stanowiska na arenie konkursowej.

Światowy poziom, w najlepszym wydaniu
Przygotowaniem konkursu zajmuje się Centrum Szkoleniowe Blachotrapez. Firma ma dwie takie placówki, w tym najnowocześniejszą w Polsce, w Brwinowie pod Warszawą.
– Obserwujemy w naszym Centrum Szkoleniowym, że dekarze chcą doskonalić swoje umiejętności, śledzą najnowsze trendy oraz technologie w branży. To dobrze. Świadczy to bowiem, o dynamice rozwoju sektora dekarskiego oraz o ich zaangażowaniu w podnoszenie jakości wykonywanych prac – mówi Rafał Michalski, CEO grupy Blachotrapez.
– Najlepszym tego potwierdzeniem jest poziom zaprezentowany przez wszystkich finalistów 4. edycji, a w szczególności samego zwycięzcę. Światowy poziom w najlepszym wydaniu. Konkurs przyciąga prawdziwych fachowców, dzięki temu staje się nie tylko miejscem rywalizacji, ale również inspiracją dla innych – dodaje prezes.

Dyrektor marketingu Mateusz Małek zauważa, że w samym środowisku krąży opinia, zgodnie z którą polscy dekarze nie wierzą we własne umiejętności. Dlatego też w tym roku konkurs został zrealizowany także na poziomie wojewódzkim.
– Chcielibyśmy przekazać dekarzom, że uważamy, iż warte docenienia jest ich doświadczenie. My w nich mocno wierzymy, a skoro my w nich wierzymy, sami również powinni uwierzyć w siebie – podkreśla dyrektor Małek.


Trzeba pójść za ciosem
Piotr Dela w zawodzie jest od 2011 roku. W rzeczywistości jednak wraz z ojcem pracował na dachach znacznie wcześniej. Ojciec, który obecnie ma na swoim koncie już trzy dekady pracy jako dekarz, dawał mu do zrobienia proste, ale wyrabiające pewną rękę zadania.
– Niedawno byłem u rodziców. Zastałem ich na oglądaniu filmu nagranego podczas konkursu. Bardzo miło mi się zrobiło. Dla samych tych chwil warto wystartować – mówi ze wzruszeniem Piotr Dela.
Nie ukrywa, że w ubiegłym roku również mógł wystartować, ale nie czuł się wystarczająco pewien swoich umiejętności.
– W tym roku też miałem wątpliwości, ale wydaje mi się, że trzeba po prostu przełamać strach i spróbować. W życiu nie powiedziałbym, że wygram ten konkurs, bo nadal uważam, że jeszcze wiele przede mną, a jednak się udało. Trzeba pójść za ciosem – to naprawdę znakomita zabawa i ogromne przeżycie – mówi kilka dni po zwycięstwie.
Najważniejsi są dekarze
Cztery edycje konkursu Mistrz Dekarstwa przyciągnęły łącznie ponad 3000 uczestników.
– Nie dziwi nas, że nagroda jest atrakcyjna i przyciąga, ale jednocześnie cieszymy się, że możemy taką ufundować, bo chcemy doceniać fachowość dekarzy i pokazywać, że jesteśmy z nimi. Oprócz tego, że promujemy najwyższej jakości produkty, chcemy przekonać dekarzy, że bardzo nam na nich zależy. Są naturalnymi ambasadorami naszej marki – mówi Mateusz Małek.
Firma Blachotrapez jest zarówno pomysłodawcą, jak i organizatorem konkursu Mistrz Dekarstwa.
– To pierwszy i jedyny w Europie konkurs, robiony z takim rozmachem, dla dekarzy. Nie ma dekarza, który nie słyszałby o konkursie Blachotrapez. To już wydarzanie na stałe wpisane do naszego kalendarza – mówi z dumą Rafał Michalski. – A jeśli mówimy o wartościach – największą są dla nas fachowcy, którzy doceniają nasze produkty – dodaje, odpowiadając na pytanie o korzyści, jakie konkurs niesie dla samej firmy Blachotrapez. Gdy próbujemy dowiedzieć się, jaka będzie formuła przyszłorocznego konkursu, uśmiecha się zagadkowo.
– Podczas 4. edycji postawiliśmy na Kielce i Targi Dach Forum. Co będzie w kolejnym roku? Myślę, że wszyscy czekają na tę odpowiedź. Warto być na bieżąco z naszymi mediami – odpowiada po chwili. Warto być na bieżąco z Fachowym Dekarzem i Cieślą – dodajemy już trochę od siebie.
Więcej szczegółów dot. konkursu https://www.mistrzdekarstwa.pl
Komentarze