Tesla rozpoczęła sprzedaż dachówek solarnych z dożywotnią gwarancją
Solarny dach Tesli w końcu trafił do sprzedaży. Tesla zbiera zamówienia na solarne dachówki z gładką powierzchnią lub fakturą. Wersje Tuscan glass i French slate będą dostępne od roku 2018.
Ładne dachówki mają zastąpić toporne panele fotowoltaiczne
Tesla oferować będzie cztery typy dachówek dopasowane do różnych domów i gustów właścicieli. Firma ogłosiła, że typowy właściciel domu zapłaci 21,85 dolarów za pokrycie nowymi dachówkami stopę kwadratową dachu (235,1 dolarów, czyli około 910 złotych, za metr kwadratowy). Przy zamawianiu dachu klient musi wpłacić 1000 dolarów depozytu.
Dach można zamówić na stronie internetowej firmy. Instalacje dachu solarnego rozpoczną się w czerwcu 2017 roku w Stanach Zjednoczonych, a z czasem trafią do innych krajów. Polacy będą mogli próbować składać zamówienia w zakładce Other Europe.
Początkowo Musk mówił, że dach solarny mógłby kosztować mniej od tradycyjnego dachu, nawet wliczając w to koszty elektryki, jednak firma wycofała się delikatnie z tej obietnicy na konferencji i najprawdopodobniej dach solarny będzie droższy od zwykłego dachu. Niemniej klienci powinni spodziewać się oszczędności na rachunkach za elektryczność, nie wspominająca już o tym, że dachówki mają być wytrzymalsze od tych tradycyjnych.
Jak komunikowała firma podczas konferencji, zamontowanie dachu solarnego opłaca się w większości dachów i zwróci się w postaci zmniejszenia albo całkowitego zlikwidowania opłat za prąd. Zdaniem Consumer Reports koszt zamontowania zwykłych dachówek na dachu o powierzchni około 280 metrów kwadratowych wynosi około 45 tysięcy dolarów, co oznacza, że dach Tesli kosztowałby około 65 tysięcy dolarów.
Panele ukryte za szkłem
Tesla ukryła panele solarne za szkłem, dzięki czemu nie można rozpoznać, że na dachu znajdują się panele fotowoltaiczne. To sedno wizji Tesli: opracować coś, co jest zarówno miłe dla oka, jak i efektywne.
Pod pewnymi kątami widać w nich ogniwa słoneczne, z poziomu ulicy dachówka wygląda kompletnie normalnie, ale dla słońca są one przezroczyste – mówił Musk. Dachówki tego typu tworzone są z pomocą procesu zwanego hydrografiką, czyli nakładania wzorów za pomocą wody, co sprawia, że każda dachówka tego rodzaju jest unikatowa. To trochę jak z płatkami śniegu, stwierdził Musk. Proces ten nadzorowany jest przez nowy dział Tesli zajmujący się technologią związaną ze szkłem.
Tekst: Danielle Muoio
Zdjęcia: Tesla
Źródło: BusinessInsider.com
Dachówki solarne – czyli fotowoltaiczne produkujące prąd – oraz termo-absorpcyjne służące do podgrzewania wody – to bez wątpienia przyszłość. Za ile lat, trudno powiedzieć. Ale raczej wcześniej niż przypuszczamy. Jeszcze 20 lat temu używałem tzw. „cegły” – telefon w zestawie ze stacją cięższy niż neseser. A dzisiaj? Dachówki solarne były znane już wcześniej niż zabrał się za nie Elon Musk i jego koncern nazwany nazwiskiem Nicola Tesli. Dachówki solarne, podobnie jak solarne płytki elewacyjne – mają pewną wspólną wadę. Co jest bardziej istotne przy „fotowoltaikach”, już przy „absorberach” mniej, mianowicie – nie są obrotowe, nie są w stanie „orientować” powierzchni optymalnie wobec „zasilacza” czyli Słońca. Ale to poniekąd bez znaczenia. Znaczenie ma polityka państwa: czy będzie aż tak lub podobnie przyjazna jak w Norwegii – czy nie? Oraz in fine jak się to przełoży na budżety Inwestorów? I budżet tzw. Skarbu Państwa.
Dachówki solarne zarówno te fotowoltaiczne jak też służące do gromadzenia energii cieplnej to dobre rozwiązanie dla naszego środowiska. Zatem czekamy na propozycję Tesli, która nada nam nowy trend. Warto przypomnieć też o polskiej propozycji jaką jest pokrycie elewacji farbą, która będzie gromadzić energię słoneczną do dalszego wykorzystania. Aby nastąpiło to jak najszybciej.