Złącza ciesielskie

Złącza konstrukcyjne do drewna

Złącza (łączniki) konstrukcyjne do drewna (ciesielskie) to perforowane profile z wysokogatunkowej ocynkowanej blachy stalowej (SD250GD) o grubości od 1 do 4 mm. Ich kształty są dostosowane do typowych połączeń drewna w konstrukcjach drewnianych. „Filozofia produktu” jest prosta: belki przycina się pod odpowiednim kątem i bez wycinania w drewnie zamków ciesielskich łączy się je na styk pod różnymi kątami za pośrednictwem odpowiednio wyprofilowanej blachy. Montaż jest łatwy, zmniejsza się zużycie drewna, a konstrukcja zyskuje na pewności i sztywności.

Złącze mocuje się do belki głównej, wbijając w perforację (otwory) specjalne karbowane gwoździe („anchory”) o średnicy od 3,1 do 4 mm i długość od 35 do 100 mm, które „wgniatają” się w drewno (nie rozszczepiając go jak gwoździe gładkie) karbami i gdy drewno schnie i kurczy się, tkwią w nim nieruchomo. Anchory są stożkowo pogrubione pod łebkiem, pracują na ścinanie w otworze łącznika całym swoim przekrojem i dzięki temu przenoszą określone siły (dużo większe obciążenia, niż zwykłe gwoździe o jednakowym przekroju na całej długości).

Na rynku jest wielu producentów dziurkowanych blaszek. Natomiast producent markowych złączy wykonuje testy i publikuje gotowe tabele z gwarantowanymi obliczeniami statycznymi, za pomocą których konstruktor łatwo obliczy każdy punkt konstrukcji. A więc – aby złącza móc nazwać konstrukcyjnymi – muszą być spełnione trzy warunki: odpowiedniej klasy drewno plus przetestowane złącze plus karbowany gwóźdź. Te trzy elementy razem tworzą węzeł konstrukcyjny. Stosowanie „garażowych” wyrobów albo przybijanie złączy zwykłymi gwoździami to strata czasu i pieniędzy oraz ryzyko zawalenia się konstrukcji.

Prefabrykowane kratownice (płytkami kolcowymi) stężone taśmami.
Prefabrykowane kratownice (płytkami kolcowymi) stężone taśmami.

Złącza służą do łączenia belek bezpośrednio na placu budowy, czyli belka po belce. Tym różnią się od płytek kolczastych (tzw. „jeży”), które wprasowuje się w cienkie kantówki jednakowej grubości i które służą do prefabrykacji kratownic w fabrykach.

Istnieje wiele rodzajów łączników do połączeń drewno/drewno, drewno/beton i drewno/stal. Ich kształt i wielkość oraz długość dobranych gwoździ zależy od przekrojów drewna i rodzaju połączenia (np. krokiew/jętka, krokiew/płatew, belka/ murłata, belka/słup itd.).

Najpowszechniej używane są:

  • Złącza kątowe, czyli kątowniki (zwane przez majstrów starej daty „winklami”) do prostopadłych, czyli krzyżowych połączeń, np. belka/legar, słup/belka. Mogą mieć ramiona równej albo różnej długości. Mogą być w wersji wzmocnionej i wtedy mają tzw. żebro, czyli wytłoczenie. Te stosować należy na konstrukcji o dużym spadku, np. na łukowatych żebrach. Najpopularniejsze złącze kątowe to tzw. „dziewięćdziesiątka”, czyli kątownik o ramionach dł. 90 mm.
  • Płytki perforowane do połączeń w jednej płaszczyźnie, np. miecz/słup, jętka/krokiew. Są na pewno lepszym rozwiązaniem, niż ciągle stosowane kawałki desek. Ponadto, mając grubość 1,5 lub 2 mm, nie przeszkadzają w zakładaniu instalacji. Standardowo mają rozmiary od 40 x 120 mm do 200 x 300 mm, ale dla dużych konstrukcji można je zamówić w wymiarach do 3,9 mkw. Można też wycinać samemu dowolne kształty z dużych blach perforowanych, ale należy to robić zgodnie z zasadami opisanymi dokładnie w katalogu inżynierskim.
  • Taśma perforowana służy do stężania konstrukcji i zastępuje dawną drewnianą wiatrownicę. Mając tę samą zaletę małej grubości, co płytki, nie wymaga nabijania dodatkowych kontrłat. Można od razu na krokwie kłaść poszycie, np. z płyty OSB. Taśmy stalowe można dostać w rolkach po 25 i 50 m.b. Jeśli to mało, można odcinki taśmy łączyć i przy okazji naciągać złączkami do taśmy (rzymska śruba). Napięcie 50 m taśmy o przekroju 60 x 2 mm bez użycia dźwigni jest niemożliwe, toteż producent pomyślał o małym urządzeniu zwanym naciągarką do taśmy. Do wielkich dźwigarów z drewna klejonego, których łuki o rozpiętości nawet 100 m tworzą piękne konstrukcje drewniane, stosuje się też obok taśm naciągi z prętów o nagwintowanych końcach.
  • Wsporniki belek, czyli tzw. „buty” albo wieszaki lub siodełka. Przybija się je do dźwigarów, murłat albo oczepów i w nich jak w strzemionach zawiesza się prostopadle belki drugorzędne. Buty typu „I” mają wąsy zagięte do wewnątrz. Przybija się je tam, gdzie na zwykłe buty nie ma miejsca, np. belka do słupa o tej samej grubości. Istotna jest szerokość wewnętrzna dopasowana do standardowych grubości drewna budowlanego. Przydatne są „buty” o szer. wewn. 38 mm do „tubajforów”, czyli elementów szkieletu drewnianego. Są też buty typu „S” – z żebrami, szczególnie przydatne do przyjmowania dwuosiowych obciążeń w bardzo pochyłych konstrukcjach dachowych. Inny rodzaj to wieszaki o przekroju litery „T” – stalowe z otworami lub aluminiowe – bez otworów. Służą do połączeń krytych (niewidocznych). Belkę nacina się pionowo, nasadza na wspornik i kotwię kołkami stalowymi ø8 i ø12.
  • We wspornikach ALU wszystkie otwory „drewno-aluminium-drewno” wierci się naraz. Nie trudno zgadnąć, że to daje 100 proc. dokładności otworów, w które wbija się kołki stalowe.
  • Wsporniki Gerbera (nazwisko niemieckiego konstruktora) łączą belki wzdłuż. Dzięki nim z krótkich odcinków można uzyskać belkę „wędrującą” przez kilkadziesiąt metrów bieżących konstrukcji. Połączenie wypada w powietrzu w zerowym punkcie (moment), czyli w 1/5 rozpiętości odcinka, np. płatwi pomiędzy legarami. Są prawe oraz lewe i zawsze występują parami. „Gerbery” są chyba przykładem najefektywniejszego zastąpienia dawnego zamka ciesielskiego złączem, które łączy obie belki na styk. Na takim połączeniu oszczędza się nawet metr bieżący belki.
  • Kotwie (a nie „kotwy”, bo odmieniają się jak żagwie) drewno/beton i drewno/ stal (do łączenia tregry stalowej z belką drewnianą), kotwie krokwiowo-płatwiowe, które dają nie tylko łączenie, ale też zabezpieczenie krokwi położonych na wiązarach od naporu wiatru. Pozwalają na zmienne odstępy pomiędzy krokwiami w dachach jętkowych. Konstrukcja dachu nie jest wtedy zależna od belkowania stropu. Są dobre również do zamocowania jętek.
  • Knagi są szczególnie przydatne do mocowania płatwi (one też się odmieniają jak „żagwie”) do pochyłych dźwigarów. Wyglądają jak winkiel z dospawanymi bokami. Przenoszą ogromne siły. Dobre są też jako konsole podpierające belki. W dobie mody na „techno design” robią karierę jako konsole półek w nowoczesnym wnętrzu.
Prefabrykowane kratownice (płytkami kolcowymi) stężone taśmami.
Prefabrykowane kratownice (płytkami kolcowymi) stężone taśmami.
  • Wsporniki słupów (kotwie słupów, stopki, stopy fundamentowe) do osadzania słupów w betonie lub na drewnie. Można je generalnie podzielić na wsporniki do zabetonowania i te do przykręcania kołkami rozporowymi do już wcześniej wylanego betonu. Mają kształt litery „U” i wtedy obejmują słup (są widoczne), albo odwróconej litery „T” i wtedy wchodzą w nacięcie w słupie, chowając się w nim. Często mocuje się je do drewna dyblami stalowymi ocynkowanymi elektrolitycznie. Przydatną rzeczą jest tu szablon do wiercenia otworów – pomaga wcelować wiertłem. Wiele rodzajów wsporników słupa ma regulację wysokości, co bardzo pomaga wypoziomować cały, jak to się kiedyś mówiło – „ustrój budowlany”.
  • Złącza uniwersalne – do mocowania płatwi (znów ta deklinacja) na belkach, krokwi na płatwiach oraz do połączeń ryglowych. Mają trzy płaszczyzny mocowania, co czyni montaż połączeń nośnych wygodnym i skutecznym. Są w wersji „prawe” i „lewe”, ale nie są bliźniakami, jak złącza Gerbera. Można je stosować parami (wtedy koniecznie diagonalnie), ale też pojedynczo. W zależności od rozmiaru i wielkości przenoszonych sił mają nazwy Micro, Mini, Midi i Maxi.
  • Cała gama ok. 6000 rodzajów/rozmiarów złączy stosowanych w Ameryce, a u nas ciągle jeszcze mało znanych. Dzieje się tak głównie dlatego, że są głównie przystosowane do budownictwa szkieletowego, które w USA stanowi 80 proc. Jednak wiele z nich można stosować w każdym budownictwie drewnianym. Przykłady to: wspornik stopni schodów, klipsy do usztywniania poszycia z OSB albo sklejki, klipsy do desek tarasowych, wsporniki desek (np. do balustrad) i wiele innych.

Co ogólnie daje stosowanie złączy ciesielskich?

Stosując złącza ciesielskie, budowniczy oszczędza:

  • Na drewnie: łączenie na styk pozwala do tych samych obciążeń zastosować belki krótsze o zaciosy i o mniejszych przekrojach (można oszczędzić 30 proc. drewna).
  • Na transporcie: wynika z powyższego.
  • Na czasie: dzięki prostocie montażu znacznie skraca się czas wykonania konstrukcji. A czas kosztuje coraz więcej. Belki przycięte według projektu można okuć złączami na ziemi i tak przygotowane szybko składać na górze.
  • Na robociźnie: nie potrzeba wykwalifikowanych cieśli. Wystarczy jeden, który umie czytać projekt.
  • Na sprzęcie: ponieważ ideą złączy jest łączenie elementów na konstrukcji – nie potrzeba ciężkiego sprzętu, zwłaszcza przy budowie dachu na domu jednorodzinnym.
  • Na nerwach: i projektant, i wykonawca, i inwestor mogą spać spokojnie pod konstrukcją opartą na markowych złączach, ponieważ producent gwarantuje jakość i skuteczność połączeń odpowiednimi badaniami i atestami.
  • Na dalszych pracach typu zakładanie ociepleń: większość złączy jest zrobionych z blachy o grubości 2 mm.
Kratownice łączone płytkami perforowanymi (gwoździowymi) i łaty łączone poza krokwiami (przepisy BHP) łącznikami do łat.
Kratownice łączone płytkami perforowanymi (gwoździowymi) i łaty łączone poza krokwiami (przepisy BHP) łącznikami do łat.

Duża rozmaitość złączy pozwala budować obiekty od hal sportowych (słynna już „Łódź Wikingów” z Norwegii), wielkich i skomplikowanych architektonicznie budynków użyteczności publicznej (gmach opery w Sydney) czy nowoczesnych kościołów przez domy mieszkalne, na wiatach i pergolach oraz drewnianych mostach kończąc. Złącza są dobre zarówno dla budownictwa szkieletowego, jak dla zwykłych więźb dachowych na budynkach murowanych.

Juliusz Głowacki

Zdjęcia pochodzą z archiwum firmy Simpson Strong-Tie

4.9/5 - (14 votes)

Data publikacji: 4 kwietnia, 2012

Autor:

4.9/5 - (14 votes)


Komentarze


Udostępnij artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  1. Tomek Tarnów
    wtorek, 4 czerwca, 2019

    Witam. Stawiam na działce domek – altanę zabudowną 6×6 m, dach dwuspodowy. W związku z tym że domek będzie na górce gdzie czasem wieje silnie, postanowiłem głowną konstrukcję zrobić na kantówkach 13 x 13 cm. Zamontowałem w betonie solidne kotwy w stylu “H” Moje pytanie brzmi – czy całą konstrukcję drewnianą mogę zbudować na łącznikach metalowych (wzmacnianych) ? Czy jak zrobię to solidnie na odpowiednich materiałach konstrukcja wytrzyma? Czy jednak główny szkielet lepiej żeby był oparty na metodzie “tradycyjnej” ciesielskiej żeby było stabilniej?

Podobne artykuły