Publikacje autora Rafał Szczepański

„Ja muszę, on nic nie musi” – nowy felieton Rafała Szczepańskiego! Czy naprawdę w branży budowlanej wszyscy

Koledzy, dziś chcę Wam opowiedzieć pewną historię, która już ciągnie się od dłuższego czasu, a może

Mam klienta, który co jakiś czas „się buduje”, ale – jak twierdzi – on budować się nie lubi, nie zna się

Jadę sobie na urlop, a tu dzwoni do mnie inwestorka i zaczyna do mnie w te słowy „Rafałku kochany, bo mi woda na

Niedawnymi czasy zadzwoniła do mnie moja szkolna koleżanka. „Rafał pomóż, córka się buduje i jak do tej pory

Piękne lato mieliśmy tej jesieni, tym bardziej szkoda mi było marnować tak słoneczną pogodę na wizytę u

Za siedmioma górami, za siedmioma lasami był sobie „szanowany majster”, co ludziom prawił morały nieziemskie.

Szanowni Koledzy, zastanawiałem się długo i wnikliwie nad tym, o czym tym razem napisać, bo większość

Wszechobecna technika zagląda również do naszego zawodu, filmy na TikToku czy YouTube są już codziennością…

Grudzień to – jak zwykle dla wielu z nas – czas podsumowań, przegląd pozytywów i negatywów mijającego roku…

Jak nakazuje stary zwyczaj, temat felietonu wykrystalizował się w dniu wczorajszym, podczas rozmowy ze znajomym

Koledzy, kiedy słyszę, że w przyszłym roku, już nie tylko domy do 70 m2 nie będą potrzebowały nadzoru

Dlaczego tak jest, że kiedy siadam do pisania felietonu, to dzwoni telefon i nagle temat przemyślany idzie w

Ten felieton jest dla mnie bardzo trudny… Trudny ze względu na sytuację, jaka panuje w naszym kraju, ale także

Ale to już było, i nie wróci więcej… Myślę, koledzy, że wielu z Was zna tekst piosenki Maryli Rodowicz i choć

Jak co roku w grudniu, chyba każdy z nas, Koledzy, siada do przemyśleń dotyczących tego, jakie było te ostatnie

Ostatnio, koledzy, pisałem Wam o nowych „możliwościach”, jakie da nam obecny rząd „dzięki” nowemu ładowi.

W tym roku miałem to szczęście, by spędzić urlop za granicą w tzw. atrakcyjnej miejscowości. Woda ciepła jak u

Każdego wieczora sprawdzam korespondencję firmową i powiem Wam, że zaczynam się bać otwierać maile… Zatem, po

W naszej pracy czasem jest jak w pokerze – nigdy nie wiemy na co natrafimy, szczególnie, gdy materiał do naszych

Ostatnimi czasy nasz ulubiony facebook wrzucił mi na fanpage’u mojej firmy przypominajkę felietonu o

Każdy z Was, Koledzy, zna bajeczkę o lisku chytrusku i na pewno, podobnie zresztą jak i ja, spotkał się z

Wy też zapewne macie takich klientów: Panie weź przestaw… Panie weź wywieź… Panie… Taki klient prosząco –

Rozpoczyna się nowy rok szkolny. Zatem o czym powinienem napisać, jak nie właśnie o szkole… niach :)? Koledzy,

Uff … koledzy, dach z tylukrotnie wspominanej, na tych zacnych łamach, karpiówki został ułożony, jednak nie

Kiedyś, Szanowni Koledzy, pisałem Wam o opiniach wygłaszanych przez niektóre organizacje, dziś chciałbym wejść

Większość spotkań z Wami powinienem zaczynać od słów, że wszystko zaczęło się od tego, że zadzwonił

Najlepsi na dachach i w dachowym biznesie odebrali w miniony piątek statuetki przyznane w ramach największego

Z głośników rzewnie płynie Last Christmas, wokół widzimy Mikołajów, Śnieżynki… Istnie bajkowy klimat. W tym

Pisząc poprzedni felieton nie myślałem, że wspomnienie trylogii Zemeckis’a będzie prorocze. Zatem pozwolę